Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inne. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 stycznia 2020

Inflacja w grudniu wg GUS 3,4% rok do roku

Według wstępnych wyliczeń GUS inflacja za grudzień rok do roku wyniosła 3,4%. 

Żywność i napoje bezalkoholowe 7% w górę! Ale w tym np. wieprzowina 23% w górę, owoce i warzywa 12% w górę, wędliny 11,9% w górę, pieczywo 6% w górę. Ciekaw jestem co staniało... Podobno masło i jajka, ale ja nie zauważyłem. 

Wywóz śmieci podrożał o 32% co jest s**syństwem zważywszy na to, że gospodarowanie śmieciami nastręcza wszystkim coraz większych kłopotów i wcale nie poprawiło problemu z ich wywozem. jest tylko mniej miejsca na kontenery, a jak śmieci walały się w lasach tak się walają.

Podrożał też transport o 7,5% i usługi telekomunikacyjne o 4,5%.

Niby tańsza jest odzież, ale zastanawiam się jak oni to liczą. Drożeją produkty pierwszej potrzeby, a tanieją te "drugiej potrzeby" więc jak ta średnia jest liczona? Może lokomotywy też staniały? Masakra


wtorek, 17 grudnia 2019

Od pierwszego stycznia podatki rozliczamy na dedykowany mikrorachunek podatkowy

Ważna informacja w zasadzie dla wszystkich rozliczających samodzielnie podatek PIT, CIT lub VAT - od 1 stycznia płatności z tego tytułu do Urzędów Skarbowych nie będzie się przelewać na dotychczasowe rachunki, ale na dedykowany każdemu podatnikowi specjalny mikrorachunek. Wyjątkiem jest np. VAT importowy, ale to szczególne przypadki o które można spytać w Urzędzie Skarbowym. Generalna informacja jest tutaj:

Dotychczas było tak, że każdy urząd skarbowy miał rachunki na płatności z tytułu poszczególnych podatków. Od stycznia się to zmieni. teraz dla każdego podatnika wygenerowany został specjalny rachunek do opłacania podatków. Jaki to numer rachunku?

Jak sprawdzić numer mikrorachunku podatkowego?


Numer mikrorachunku można sprawdzić w generatorze dostępnym na stronie podatki.gov.pl lub w dowolnym urzędzie skarbowym. Potrzebny jest numer PESEL lub NIP. Numer generowany jest automatycznie – nie ma potrzeby składania w tej sprawie żadnych wniosków do urzędu skarbowego.


Wchodzimy na tę stronę:
https://www.podatki.gov.pl/generator-mikrorachunku-podatkowego

który wygląda tak:


Podajemy PESEL lub NIP

Otrzymujemy numer rachunku do rozliczania naszych podatków.
Proste.

Należy pamiętać o kilku rzeczach.
Po pierwsze nie korzystajmy ze stron innych niż rządowa strona podatki.gov.pl
To że jest ona w domenie gov.pl gwarantuje jej bezpieczeństwo.
Na jakiejś prywatnej stronie nasze dane mogą zostać skradzione.

Po drugie - należy bezwzględnie sprawdzić czy podaliśmy dobry numer PESEL/NIP. Jak podamy zły, albo wkleimy zły to dostaniemy zły numer rachunku, który może być cudzym rachunkiem! Szczególnie powinni uważać przedsiębiorcy mający kilka spółek, działalności czy ogólnie wiele NIPów.

Wszystkie informacje znajdziecie na stronie https://www.podatki.gov.pl/mikrorachunek-podatkowy/


czwartek, 31 października 2019

KNF się bierze za polisolokaty - dopiero teraz?

Przeczytałem ostatnio, że KNF zacznie prace zmierzające do tego aby móc ograniczyć wprowadzanie na rynek tzw. polsolokat. Chodzi ograniczenia możliwości wprowadzania do obrotu, dystrybucji oraz sprzedaży ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, charakteryzujących się nieakceptowalnymi w punktu widzenia organu nadzoru cechami - podano w komunikacie po posiedzeniu KNF. 

Cała rzecz jest w tym, że o sytuacji w której na rynku oferowane są polisolokaty zawierające naciągane albo wręcz niezgodne z prawem klauzule to było wiadomo do wielu wielu lat. Już wiele lat temu wybuchały z tego powodu afery, sprawy w sądach, etc. Jak to jest, że dopiero teraz KNF bierze się za produkt tak zaminowany niekorzystnymi dla inwestorów i niezrozumianymi dla przeciętnego klienta zapisami, a dodatkowo sprzedawany w nieuczciwy sposób. Gdzie nadzorca rynku był przez te wszystkie lata?

Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/waluty/news/bedzie-interwencja-w-sprawie-toksycznych-polis,2633753,1023?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Inercja i latencja działania komisji mnie powala. Jest to dla mnie kolejny dowód w sprawie tego, że inwestowanie na polskim ryku finansowym jest polem minowym. Nie ma realnego i skutecznego nadzoru a urzędnicy KNF zajmują się nie tworzeniem ram regulacji, które chroniłyby inwestorów, ale polityką.

Sprawą zajmował się UOKIK, który wydał 20 decyzji w sprawie plisolokat, a KNF zajmował się w tym czasie... no właśnie, czym się zajmował KNF, bo nie zauważyłem?

piątek, 1 lutego 2019

Bezgotówkowa gospodarka - czy to bezpieczne?

Niektórzy z Was być może doświadczyli wczoraj awarii sieci T-mobile. W dużym skrócie w wyniku pożaru nie działało call center i były problemy z przesyłaniem smsów. Co gorsza były też problemy z działaniem niektórych terminali płatniczych. Jednym słowem, niektórzy mogli doświadczyć problemów z płatnością kartą.

Śmiać mi się trochę stało kiedy przeczytałem na jednym z blogów, który generalnie prezentuje linię promującą bezgotówkowe płatności, aby zabierać ze sobą gotówkę. To ta gotówka jednak nie jest taka zła? Wszyscy apologeci bezgotówkowych płatności zapominają zazwyczaj o tym, że infrastruktura płatności bezgotówkowych (jak by one nie były realizowane czy przez komórki czy karty) jest oparta o sieć telekomunikacyjną i energetyczną - które nie są bezawaryjne.


Zwykle życie nam to uświadamia od czasu do czasu kiedy zdarzy się większa awaria prądu czy telefonów. Costajemy wtedy z bezwartościowym telefonem czy bezużyteczną kartą w portfelu i nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Owszem zdarza się to rzadko, ale naiwnością jest sądzić, że jest to w stu procentach bezpieczny i odporny na awarie system. Dość powiedzieć, że dobrze ukierunkowany atak terrorystów czy obcych sił może w jeden moment sparaliżować system telefoniczny i płatności całego państwa. 

Gotówka jest odporna na tego typu zagrożenia. Jej przeciwnicy wydają się ignorować ten fakt lobbując za coraz większym uzależnieniem społeczeństwa od instytucji finansowych i technologii. Tymczasem gotówka jest demokratyczna, bezpieczna, anonimowa i namacalna. Moim zdaniem dążenie do całkowicie bezgotówkowego obrotu gospodarczego to niebezpieczny tok myślenia, który ignoruje mnóstwo zagrożeń.

poniedziałek, 29 października 2018

Się poszczęściło

Trochę politycznie będzie. To dlatego, że przy okazji zamieszania z planowanym na 12 listopada świętem doszedłem do przemyślenia, że mamy przy władzy ekipę, której się poszczęściło. Okres rządów obecnie przypada na szczyt koniunktury i rozwoju gospodarczego. Sprawia to, że politycy mogą bez oglądania się na nic i na nikogo realizować swoje najbardziej nieprzemyślane pomysły, wdrażając je w życie w ostatniej chwili i dezorganizując życie milionom ludzi.

Zabawa trwa w najlepsze, wytyczamy przekopy przez mierzeje, centralne porty, wdrażamy elektromobilność, ustanawiamy święta, dni wolne, dodatki socjalne, i tak dalej i tak dalej. Jeszcze to nikogo nie kosztuje tak bardzo, żeby zabolało. Do czasu.

Żaden wzrost nie trwa wiecznie, są tacy co ostrzegają, że za rogiem czai się kryzys. Nasza gospodarka nie jest w stu procentach odporna na międzynarodowe wstrząsy, tymczasem fundujemy sobie chaos zamiast stabilności i zamieszanie zamiast porządku i zaufania do państwa. Jakie to są fundamenty do trwałości wzrostu i bezpieczeństwa ekonomicznego?

Poszczęściło się nam, że teraz nie czujemy kosztów całej tej świetnej zabawy polityków. Niestety obawiam się, że odczujemy i nie będzie przyjemnie.

piątek, 29 czerwca 2018

Książki, które czytałem

Wczorajsze przemyślenia, które opisałem na blogu Przegląd Finansowy i późniejsze komentarze pod tamtym wpisem nakierowały moją uwagę na książki, które przeczytałem, a które bezpośrednio nawiązują do tematu - kryzysu naszej zachodniej cywilizacji i narastających napięć.

W pierwszej kolejności problem, o którym traktuje przywołany we wczorajszym wpisie film - traktuje także Marcin Popkiewicz w swojej książce "Świat na rozdrożu". W dużym skrócie - nie jesteśmy w stanie utrzymać dalszego wykładniczego wzrostu gospodarczego, wzrostu populacji i eksploatacji zasobów naturalnych. Szczególnie przy obecnym systemie ekonomiczno politycznym.

Jak ukształtował się ten system? O tym pisał Yanis Varoufakis w swojej książce "Globalny Minotaur" - gdzie analizuje jak kształtowała się makroekonomiczna rzeczywistość po drugiej wojnie światowej. Skąd wizął się projekt Euro i jak to się stało, że "jedziemy na długu" i "drukowanym pieniądzu".

Na pewno w kontekście rozważań "do czego to doprowadzi" warto przeczytać książkę Adama Fergussona "Kiedy umiera pieniądz". Obrazki hiperinflacji z Republiki Weimarskiej mogą być pouczające i dawać do przemyślenia. Można też sięgnąć po książki, które wybiegają w przyszłość. Mam tu na myśli przede wszystkim dwóch autorów: Jamesa Rickardsa i Georga Friedmana.

James Rickards skupia się na kwestiach walutowych. W swojej książce "The Death of Money: The Coming Collapse of the International Monetary System" podobała mi się część historyczno analityczna, po której autor snuje wizję kolapsu globalnego systemu walutowego.  Z kolei książka "Currency Wars" ma w sobie więcej rozważań o konfliktach ekonomicznych i problemie upadku cywilizacji. Tam właśnie trafiłem na wzmiankę o książce Josepha Taintera i jego badaniach nad upadkami cywilizacji zawartych w książce "The collapse of complex societies", która chyba będzie następna na mojej liście lektur.

Z kolei George Friedman skupia się na analizach geopolitycznych ze szczególnym osadzeniem w kontekście geograficzno historycznym. Lektury jego książek "Następna Dekada - gdzie byliśmy i dokąd zmierzamy" oraz "Punkty zapalne: kryzys wyłaniający się w Europie" pozwalają osadzić nasze ekonomiczne i cywilizacyjne rozważania w pewnym kontekście i zastanowić się nad możliwymi scenariuszami rozwoju sytuacji. Warto śledzić analizy ukazujące się na blogu firmy analitycznej Friedmana Geoplitical Futures.


piątek, 20 kwietnia 2018

Gdzie te wszystkie blogi finansowe?

Naszła mnie niedawno taka refleksja. Porządkowałem swoje zakładki i wpisy na liście blogów finansowych, zacząłem się zastanawiać co się stało. Otóż kiedy zacząłem pisać bloga Przegląd Finansowy, był taki moment, że blogów o tej tematyce zaczęło powstawać sporo. Wiele z nich żyło między 2009 a 2013 rokiem. 

Potem zaczęły powoli usychać. Coraz więcej z nich (tych, które wydawały mi się swego czasu interesujące) zostało porzuconych. Wpisy ukazywały się rzadziej albo wcale i od jakiegoś czasu zaczęły nawet znikać domeny. Na "rynku' zostało zaledwie kilka z kilkunastu, które dawały się czytać jeszcze parę lat temu. 

Zastanawiam się, z czego wynika to zjawisko. Czy to jest tak, że im dalej od kryzysu tym mniej interesujący staje się temat finansów? Czy to jest tak,że jak złoto przestało iść do góry to powoli wyczerpała się chęć niektórych do pisania o nim? Może niektórzy napisawszy już wszystko o oszczędzaniu pieniędzy zajęli się autopromocją bo trochę tematy się wyczerpały, a inni po prostu się znudzili. Czy może pewne pokolenie wyrosło z pisania bloga i zajęło się pracą i rodziną? A może temat finansów został już tak ostrzelany wpisami, że napisanie czegoś nowego i interesującego jest coraz trudniejsze? Może też zainteresowanie publiki blogami finansowymi spadło - jak ktoś kto pisze bloga widzi, że niewiele osób na niego wchodzi to się mu odechciewa pisać? W międzyczasie powstało zaś trochę blogów, które nazywam "tablica ofert" - nie zawierają one żadnej ciekawej treści oprócz tego, że prezentują promocyjne lokaty czy konta.

Chętnie czasem czytałem wpisy na blogach finansowych, a teraz trochę nie mam co czytać. Ciekaw jestem Waszych refleksji - jakie wy blogi czytacie i które polecacie? Piszcie w komentarzach - tym razem można robić autopromocję.


czwartek, 1 marca 2018

Systemy kart płatniczych

Praktycznie każdy kto ma w portfelu kartę płatniczą zauważył, że niektóre z nich mają logo VISA a inne np. Mastercard. Wydaje mi się, że niewiele osób jednak wie, że istnieją jeszcze inne organizacje kartowe.

Skąd w ogóle potrzeba stworzenia międzybankowych organizacji kartowych? Organizacje te udzielają bankom bądź innym instytucjom licencji na emisję, pozostając jednocześnie właścicielem symbolu oraz wszystkich praw z nim związanych. posiadają także infrastruturę pozwalającą dokonywanie międzynarodowych rozliczeń płatności kartami. Dzięki temu możemy kartą VISA zapłacić w dowolnym punkcie oznaczonym logo tej organizacji na całym świecie.

Na świecie istnieje pięć głównych systemów kart płatniczych o zasięgu globalnym, trzy z nich to systemy bankowe wydające karty bankowe:, VISA International, Master Card, JCB oraz dwie organizacje klubowe Diners Club, American Express.  Cechą rozróżniającą system klubowy od bankowego jest centralizacja i decentralizacja systemów. Uczestnikami systemów bankowych jest wiele instytucji bankowych, a jeżeli chodzi o systemy klubowe, banki są jedynie agentami realizującymi rozliczenia.

Na świecie istnieją także krajowe systemy kartowe (w Polsce swego czasu były karty wydawane przez PolCard) ale zwykle są one ograniczone do jednego kraju.

Diners Club jest najstarszym systemem kart płatniczych, został stworzony w USA w 1950 roku. W Polsce organizacja Diners Club obecna jest od 1998 roku.

Największą na świecie organizacją, wydającą karty w systemie bankowym jest VISA International Service Association. Początek systemowi Visa International dał kalifornijski Bank of America w 1958 roku. W Polsce Visa jest obecna od 1990 roku.

Drugim, co do wielkości systemem płatniczym po systemie Visa International jest Master Card. Utworzony został w 1960 roku przez instytucję California Bank Card Association. We wrześniu 1992 roku powstał system Europay, ściśle powiązany z MasterCard. Połączenie firm Europay i MasterCard nastąpiło w 2001 roku, co zaowocowało utworzeniem firmy MasterCard International.

American Express to organizacja typu klubowego założona w 1850 roku jako biuro podróży i w celu umożliwienia dokonywania przekazów pieniężnych oraz emitowania czeków podróżnych.  Dopiero w latach sześćdziesiątych rozpoczęła ona wydawanie kart. Organizacja American Express w Polsce obecna była już przed II wojną światową. Po wojnie na nowo rozpoczęła swoją działalność dopiero od 1991 r.

Japan Credit Bureau (JCB) to organizacja powstała w 1961 roku, skupiająca banki japońskie i organizacje finansowe. Początkowo działała wyłącznie na rynku japońskim. Dopiero w 1981 rozszerzyła ona działalność na inne kraje, w Polsce karty płatnicze systemu JCB nie są emitowane.


środa, 18 października 2017

Kto ma w portfelu papierowe 10GBP niech szybko je wymieni

Z papierowymi pieniędzmi jest tak, że są nietrwałe. Ich ulotność przejawia się tym, że czasami bank centralny wymienia je na inne i ogłasza, że stara seria przestaje obowiązywać. W naszym przypadku mieliśmy kiedyś do czynienia z denominacją, za granicą takie procesy odbywają się nawet częściej. Kiedyś pisałem o tym na łamach bloga Przegląd Finansowy, gdzie zwracałem uwagę na to, żeby pilnować czy posiadana przez nas gotówka w zagranicznych banknotach nie ulegnie unieważnieniu. Miało to miejsce w związku z wymianą (wtedy) papierowych 20 funtówek. Aktualnie proces ten postępuje dalej i Bank of England wymienia papierowe 10 funtówki na nową wersję. Wiąże się to z tym, że od wiosny przyszłego roku stare 10 funtowe banknoty stracą swoją własność płatniczą i będzie można wymienić je tylko w siedzibie Banku Anglii.

Dlatego też jeżeli ktoś ma w portfelu taki banknot jak na obrazku poniżej, niech go czym prędzej wyda lub wymieni:


£10 front £10 back

Tak wygląda aktualnie wprowadzany nowy 10 funtowy banknot (plastikowy - na górze), porównany do starego (papierowy na dole):



Tutaj znajdziecie oficjalne informacje o wymianie.

Co ciekawe, wymiana pieniędzy odbywa się nie tylko w Wielkiej Brytanii.Także w Szwajcarii wchodzi w obieg nowa seria banknotów, która docelowo zastąpi starą. Jeśli ktoś ma w portfelu banknoty starej serii powinien zainteresować się ich wymianą.

piątek, 13 października 2017

Karty wielowalutowe - nowa karta od mBanku


Pisałem kiedyś o kartach wielowalutiwych. Pozwalają one osobom podróżującym za granicę na optymalizacje kosztów przez podpinanie (ręczne lub automatyczne) karty do rachunku w danej walucie.

Tym razem mBank dla swoich zamożniejszych klientów wymyślił jeszcze inny sposób. Otóż owa karta Visa Świat będzie działała w ten sposób, że nie będzie konieczności posiadania żadnego rachunku walutowego. Transakcje będą po prostu przeliczane bezpośrednio po kursie Visa, który jest podobno korzystniejszy.

Zastanawiam się, czy to faktycznie będzie takie korzystne i jeżeli tak, to dlaczego bankowi opłaca się zaoferować taką kartę jednym klientom a innym nie? Rezygnuje przecież w ten sposób ze swojej marży na tych klientach, którzy akurat częściej zapewne jeżdżą za granicę...


czwartek, 17 sierpnia 2017

Przerwa urlopowa

Najwyższy czas ogłosić przerwę urlopową. Są kraje, które de facto zamykają na miesiąc całą gospodarkę przerzucając wysiłek ludzki z wytwarzania na konsumpcję uciech wakacyjnych.Czasem dziwię się, że jeszcze funkcjonują, ale widocznie południowe słońce pomaga wyluzować swój stosunek do wskaźników wzrostu PKB. W końcu żyjemy żeby produkować i konsumować, czy też odwrotnie konsumujemy to co wytworzymy po to aby żyć?

Tak więc plan na najbliższe dni jest taki, aby oddać się wypoczynkowi. Może uda mi się w międzyczasie przeczytać kolejną książkę, której recenzja trafi do działu recenzje na blogu przegląd Finansowy.

Tymczasem zachęcam wszystkich do lektury co ciekawszych pozycji z tamtej listy. Wybór co ciekawszych prezentowałem już na drugim blogu, ale specjalnie dla Was powtórzę w trochę zmienionej formie.

"Wspomnienia gracza giełdowego" to pozycja z gatunku tych, które czyta się dosyć lekko i przyjemnie trochę jak powieść. Właśnie dlatego warto zabrać ją ze sobą na wakacje. 

Inna książka, którą czyta się trochę jak powieść historyczną to  "Kiedy pieniądz umiera" Adama Fergussona - nie trzeba skupiać się na liczbach czy wykresach, a raczej śledzić wydarzenia, które zostały w niej opisane.

Trzecia to "Zwiedzeni przez losowość" Nassima Taleba. Ksiażka, która pozwala sobie uświadomic rolę, jaką odgrywa przypadek w kształtowaniu naszej rzeczywistości. Czytałem ją na plaży - więc stwierdziłem "organoletpycznie", że na upał się nadaje.

Na dokładkę kilka archiwalnych wpisów z tego i drugiego bloga, na pobudzenie rozmyślań:
  • Pieniądz jako zaufanie -  Analizowaliście kiedyś czym tak na prawdę jest pieniądz? Warto się pochylić nad tym co przedstawia sobą kolorowy papierek, który wydajemy w sklepie, czy to jest wartość naszego czasu, naszej pracy, nasz majątek, dochód, nasze marzenia? 
  • Przeregulowanie - Ilu z Was zastanawiało się nad założeniem firmy, ale wystraszyło się wszystkich tych urzędowych formalności, podatków, ZUSów, deklaracji, rozliczeń, przepisów, etc? Moim zdaniem nadmiar regulacji, na który cierpi nasza gospodarka tłamsi naszą kreatywność i przedsiębiorczość.
  •  Chiny, złoto i ropa - układanka - trochę rozważań nad systemem monetarnym i kierunkami przepływu bogactwa.
  • W końcu wpis o tym, czy warto trzymać w domu gotówkę - sytuacje takie jak ta, gdy nie działał w sklepie terminal do kart czy kiedy z braku prądu cała gospodarka w jakiejś miejscowości (vide wichury) staje w miejscu przekonują mnie, że uzależnianie się od technologii elektronicznej, niesie ze sobą ryzyko i zawsze lepiej tej gotówki trochę mieć.
Zaś do oglądnięcia polecam Równość jest niesprawiedliwa - nagranie wideo z wykładu dr. Yarona Brooka, na prawdę warte rozpropagowania i analizowania po kilka razy.

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Karta wielowalutowa

Wyjeżdżając na wakacje za granicę zmuszeni jesteśmy aby płacić w walucie kraju w którym przebywamy. Posiadanie gotówki jednak bywa uciążliwe i tu z pomocą przychodzi karta płatnicza. rzecz w tym, że płacąc polską kartą za granicą narażamy się na opłaty z tytułu przewalutowania naszej płatności. Kursy po których się to dokonuje są niejednokrotnie dosyć niekorzystne. 

Można w tym calu wykorzystać kartę walutową wydaną do posiadanego przez na dodatkowego rachunku w obcej walucie. Sam korzystam z takich rozwiązań i opisywałem je swego czasu na blogu. Niestety rozwiązanie to ma pewną wadę. Otóż taka kartę jest kolejnym kawałkiem plastiku, który musimy mieć w portfelu.

Dlatego właśnie chciałbym przybliżyć koncepcję karty wielowalutowej. Coraz więcej banków wydaje takie karty (wiem o Pekao, Ing czy BGŻBNP), które mają możliwość "przełączania" z jednej waluty na drugą. nie są to przy tym karty prepaid. Jest to normalna zwykła karta płatnicza, tyle tylko że w systemie transakcyjnym, przez teleserwis albo z aplikacji mobilnej mamy możliwość przełączenia jej na inny rachunek. Karta wtedy ze złotówkowej staje się kartą w EUR albo w dolarach.

Różnice o których wiem, że są pomiędzy kartami tego typu wydawanymi przez różne banki, polegają między innymi na tym, że jedne mają ręczną funkcję przełączania na inny rachunek walutowy (te opcję preferuję bo mam kontrolę nad tym w jakiej walucie zapłacę), a inne mają opcję "automatyki", która nie wiem jak działa.

Przymierzając się do zaopatrzenia się w taką kartę warto przeanalizować też scenariusz w jaki sposób rozliczane są transakcje w walucie innej niż waluta posiadanych przez nas rachunków przypietych do karty. Wiem o takich przypadkach, kiedy pomimo, że wolelibyśmy zapłacić np. w Chorwacji z rachunku w EUR, transakcja jest rozliczana w USD i płacona z rachunku w PLN. Warto taki scenariusz zbadać przed wyjazdem za granicę.

Warto także sprawdzić ile kosztują wypłaty z bankomatów za granicą. Może się okazać, że wszelkie korzyści z korzystania z takiej karty bledną kiedy rozliczymy transakcje i zobaczymy prowizje.

Z czego ja korzystam?
Mam rachunek w BGŻBNPPARIBAS (dłuższej nazwy nie było), do którego mam kartę z możliwością przepinania się na rachunek w EUR. Kiedy jadę np. na Bałkany, przełączam się na EUR i wszystko płacę z rachunku w EUR. Także transakcje w Kunach chorwackich są przeliczane i pokrywane z rachunku w EUR. Jeżeli chodzi o kursy, to stwierdziłem, że są one akceptowalne.

poniedziałek, 24 lipca 2017

Krzywa Laffera

Jest taka koncepcja teoretyczna w ekonomii, która mówi, że w przypadku zwiększania stopy opodatkowania w gospodarce, dochody budżetowe rosną tylko do pewnego momentu, a następnie zaczynają spadać. Jednym słowem, koncepcja ta mówi, że dokręcanie podatkowej śruby działa jedynie do pewnego momentu, a po przekroczeniu pewnego punktu krytycznego już przestaje mieć efekty.

W połowie lat 70 XX wieku koncepcję te opisał Arthur Laffer ilustrując ją charakterystycznym rysunkiem krzywej, która do pewnego momentu rośnie, a później opada.

Koncepcja ta jest mocno kontrowersyjna, wydaje się logicznym, że co do zasady jest poprawna, ale co do samego kształtu krzywej i jej parametrów, stałości w czasie i tego, w którym punkcie się znajdujemy jest zawsze spór. Co więcej decyzje podejmowane w gospodarce różnią się w zależności od tego czy są to np. indywidualne decyzje zakupowe, czy decyzje przedsiębiorstw jako całości. Jako uogólnienie to koncepcja ta wydaje się słuszna, że nadmierny fiskalizm zaczyna w pewnym momencie wypychać działalność gospodarczą w szarą strefę, nader często jednak krzywą Laffera używa się do atakowania polityków chcących zwiększyć podatki.
Dane empiryczne wskazują, że obniżenie skrajnie wysokich stawek podatkowych rzeczywiście przynosiło skutki w postaci zwiększenia dochodów budżetowych (np. PIT 1925r. USA, podatek akcyzowy od wyrobów spirytusowych w Polsce). Rzecz w tym, że takie przykłady się dosyć trudno analizuje bo gospodarka jako całość jest bardzo złożonym organizmem, intuicyjnie jednak wydaje się, że jednak coś jest na rzeczy. Wysokie stawki podatkowe zwykle stanowią zachętę do szukania sposobów optymalizacji podatkowej.

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Na czym polega niebezpieczeństwo chwilówek?

Wielu ludzi często bierze pozabankowe pożyczki na niewielkie kwoty zwane potocznie "chwilówkami". Nie wiem jednak jaki procent z tych, którzy korzystają z tego typu usług zdaje sobie sprawę z tego jakim odsysaczem mogą się okazać dla ich portfela. Na czym polega niebezpieczeństwo?

Zastanawiałem się nad tym przez chwilę i doszedłem do wniosku, że pokusa chwilówki leży w niskich kwotach na które są udzielane. Zwykle nie są to duże sumy i pojedyncza rata spłaty też nie wygląda groźnie. Zazwyczaj spłata przebiega w ratach kilkudziesięciu złotych, czasem setki czy dwóch. Przy takich sumach dodatkowe koszty i horrendalne odsetki takich pożyczek są skutecznie ukryte w niewielkiej sumie. No bo przecież taka niewielka suma jest jeszcze do ogarnięcia. 

Problem jednak polega na tym, że często popada się w nawyk korzystania z takiej formy finansowania, która jest łatwa i natychmiastowa. Działa trochę jak karta kredytowa - potrzebujesz pieniądze, dzwonisz, masz.Spłacasz później po kilkadziesiąt złotych. Mało kto liczy z kalkulatorem w ręku ile tak na prawdę kosztuje go taki pieniądz. 

Popadnięcie w nawyk korzystania z chwilówek powoduje, że stajemy się regularnym dostarczycielem kasy dla tego typu firm. Zapominamy, że gdybyśmy te drobne z pozoru kwoty rat po prostu zaoszczędzili to na koniec mielibyśmy więcej niż wynosi wartość naszej pożyczki. czasem nawet jest to jedna trzecia więcej. 

Dramat zaczyna się w momencie kiedy przekroczymy cienką granicę prowadzącą do spirali długów. jeśli nasze dochody nie pozwalały nam na utrzymanie naszych wydatków i finansowaliśmy się pożyczkami to w pewnym momencie koszty spłaty nas przygniotą. Branie kolejnych pożyczek na spłatę poprzednich będzie katastrofą finansową. 

To jest trochę taka równia pochyła, jak ślizgawka, zrobienie pierwszych dwóch kroków jeszcze jest odwracalne i nie jest niebezpieczne, ale jeżeli zaczniemy schodzić niżej to nagle polecimy w dół z całym impetem.

czwartek, 10 listopada 2016

Pracownia Młodego Przedsiębiorcy bezpłatne warsztaty od 14 listopada do 5 grudnia - ogłoszenie społeczne

Dobre inicjatywy mają sens i dlatego też staram się je wspierać. W związku z tym chciałbym zareklamować inicjatywę realizowaną w Centrum Rozwoju Zawodowego Krzywy Komin we Wrocławiu. 

Na wrocławskim Nadodrzu (przy ulicy Dubois 33-35a) znajduje się budynek powstałej w 1888 roku pralni i farbiarni. Te poprzemysłowe budynki zostały w interesujący sposób zrewitalizowane tworząc przestrzeń, która może być miejscem, w którym przeplatają się kreatywność i wiedza. Stworzono nowocześnie wyposażone sale, w których funkcjonuje Centrum Rozwoju Zawodowego krzywykomin.pl prowadzone przez grupakreatywni.pl


Organizowane są tam szkolenia i warsztaty, w ramach których przeplatają się takie dziedziny jak przedsiębiorczość, design, sztuka, marketing i promocja. Warsztatów, na których można się tam czegoś nauczyć jest sporo i warto śledzić stroną, jeżeli ktoś jest z okolicy.

O jednych z tych warsztatów chciałem napisać w ramach ogłoszenia. W ramach fundacji Open Mind funkcjonuje coś takiego jak Laboratorium Designu i Sztuki. Jest to zbiór szkoleń i warsztatów obejmujących edukację kulturalną, rzemieślniczą i biznesową, dedykowaną różnym grupom społecznym. 

W ramach tego projektu już po raz trzeci organizowane są bezpłatne warsztaty Pracowni Młodego Przedsiębiorcy (od 14 listopada do 5 grudnia w CRZ Krzywy Komin na ul. Dubois 33-35a we Wrocławiu) skierowane do artystów, projektantów, rzemieślników, grafików i innych osób działających w sektorach kreatywnych. W programie mogą wziąć udział zarówno osoby, które planują rozpoczęcie własnego biznesu, jak również młodzi przedsiębiorcy będący na początku swojej kariery biznesowej.

Cytując ze strony fundacji: "Program pracowni to profesjonalna oferta edukacyjna, której spójnikiem jest design reprezentujący to, co współczesne, innowacyjne i otwarte na człowieka. Nie można jednak zapomnieć, że prowadzi on także dialog z tradycyjnymi rzemiosłami. Podczas składających się na projekt bezpłatnych warsztatów, szkoleń, spotkań oraz dyskusji uczestnicy wykorzystają dawne techniki rękodzielnicze, przy jednoczesnym doskonaleniu metod posługiwania się nowymi technologiami. Program Laboratorium obejmuje ok. 60 bezpłatnych warsztatów i spotkań, całość zamknie podsumowująca wystawa prezentująca efekty wspólnej pracy projektantów, artystów, rzemieślników i uczestników w wieku od 5 do 100 lat."

Cykl szkoleń obejmuje 44 godziny bezpłatnych warsztatów, które przybliżą uczestnikom praktyczne aspekty prowadzenia własnego biznesu. Na 215 uczestników czekają wykwalifikowani specjaliści oraz praktycy z wieloletnim doświadczeniem, którzy wprowadzą ich we wszelkie tajniki marketingu, zarządzania, autoprezentacji, usability, e-commerce, kreowania wizerunku, technik rozwiązywania konfliktów czy wszelkich zawiłości związanych z prawem autorskim.

W programie będą takie szkolenia jak:
  1. Autoprezentacja i skuteczna sprzedaż produktu
  2. Kreowanie wizerunku w biznesie
  3. ABC Przedsiębiorczości
  4. Komunikacja w organizacji
  5. Asertywność, czyli ­ jak zwiększyć szacunek do samego siebie
  6. Konflikty, czyli jak wykorzystać potencjał sporów
  7. Negocjacje, czyli jak ujarzmić komunikacyjnego smoka
  8. Zarządzanie własnym projektem
  9. Wprowadzenie do e-commerce
  10. Design Thinking - praktycznie
  11. Usability - bliżej potrzeb klienta
  12. Prawa autorskie - mity i fakty
Warsztaty odbędą się od 14 listopada do 5 grudnia w CRZ Krzywy Komin na ul. Dubois 33-35a we Wrocławiu. Kalendarz warsztatów, a także zapisy na poszczególne zajęcia znajdziecie na www.laboratoriumdesignuisztuki.pl oraz na www.krzywykomin.pl

Projekt Laboratorium Designu i Sztuki jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.