poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Karta wielowalutowa

Wyjeżdżając na wakacje za granicę zmuszeni jesteśmy aby płacić w walucie kraju w którym przebywamy. Posiadanie gotówki jednak bywa uciążliwe i tu z pomocą przychodzi karta płatnicza. rzecz w tym, że płacąc polską kartą za granicą narażamy się na opłaty z tytułu przewalutowania naszej płatności. Kursy po których się to dokonuje są niejednokrotnie dosyć niekorzystne. 

Można w tym calu wykorzystać kartę walutową wydaną do posiadanego przez na dodatkowego rachunku w obcej walucie. Sam korzystam z takich rozwiązań i opisywałem je swego czasu na blogu. Niestety rozwiązanie to ma pewną wadę. Otóż taka kartę jest kolejnym kawałkiem plastiku, który musimy mieć w portfelu.

Dlatego właśnie chciałbym przybliżyć koncepcję karty wielowalutowej. Coraz więcej banków wydaje takie karty (wiem o Pekao, Ing czy BGŻBNP), które mają możliwość "przełączania" z jednej waluty na drugą. nie są to przy tym karty prepaid. Jest to normalna zwykła karta płatnicza, tyle tylko że w systemie transakcyjnym, przez teleserwis albo z aplikacji mobilnej mamy możliwość przełączenia jej na inny rachunek. Karta wtedy ze złotówkowej staje się kartą w EUR albo w dolarach.

Różnice o których wiem, że są pomiędzy kartami tego typu wydawanymi przez różne banki, polegają między innymi na tym, że jedne mają ręczną funkcję przełączania na inny rachunek walutowy (te opcję preferuję bo mam kontrolę nad tym w jakiej walucie zapłacę), a inne mają opcję "automatyki", która nie wiem jak działa.

Przymierzając się do zaopatrzenia się w taką kartę warto przeanalizować też scenariusz w jaki sposób rozliczane są transakcje w walucie innej niż waluta posiadanych przez nas rachunków przypietych do karty. Wiem o takich przypadkach, kiedy pomimo, że wolelibyśmy zapłacić np. w Chorwacji z rachunku w EUR, transakcja jest rozliczana w USD i płacona z rachunku w PLN. Warto taki scenariusz zbadać przed wyjazdem za granicę.

Warto także sprawdzić ile kosztują wypłaty z bankomatów za granicą. Może się okazać, że wszelkie korzyści z korzystania z takiej karty bledną kiedy rozliczymy transakcje i zobaczymy prowizje.

Z czego ja korzystam?
Mam rachunek w BGŻBNPPARIBAS (dłuższej nazwy nie było), do którego mam kartę z możliwością przepinania się na rachunek w EUR. Kiedy jadę np. na Bałkany, przełączam się na EUR i wszystko płacę z rachunku w EUR. Także transakcje w Kunach chorwackich są przeliczane i pokrywane z rachunku w EUR. Jeżeli chodzi o kursy, to stwierdziłem, że są one akceptowalne.

1 komentarz:

  1. Myślę, że to całkiem fajne rozwiązanie, zwłaszcza dla osób, które często wyjeżdżają zagranicę :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.