poniedziałek, 4 lipca 2016

Czy warto trzymać w domu gotówkę?

Żyjemy w świecie cyfrowym, każdy praktycznie ma smartfona i kartę płatniczą. Wysiłem sektora finansowego, a także ministrów finansów jest skierowany na to abyśmy jak najczęściej płacili kartą. Takie transakcje są dla sektora finansowego paliwem (na każdej zarabiają) i źródłem wiedzy, a dla fiskusa zapewnieniem, że żadna transakcja nie pozostanie nieopodatkowana.

Nie ma się zatem czemu dziwić, że banki zachęcają nas do płacenia kartą. Faktycznie jest to rozwiązanie wygodne, ale jednak do czasu. Czy nigdy nie zdarzyło się wam, że karta nie zadziałała? Moja się kiedyś najzwyczajniej w świecie złamała. Czasem nie działa terminal, nie wspominając już nawet o sytuacjach braku prądu. Bywają też (mam wrażenie, że ostatnio coraz częstsze) problemy po stronie systemów bankowych. Niedawno mBank blokował każdą kartę przy dowolnej transakcji przez błąd w swoim systemie.

Historia zna także przypadki kryzysów bankowych kiedy na kilka dni zamykano banki i wyłączano bankomaty (Cypr). Jak wtedy funkcjonować ? to są ekstremalne przypadki, ale... Weźmy prostszy przykład. Wyobraźcie sobie sytuację, że jest weekend i wasza karta przestaje działać. Coś się popsuło i nie daje się nią zapłacić. Bank i owszem bardzo chętnie wysłucha naszych żalów i gróźb przez telefon, ale i tak jakiekolwiek działanie podejmie w poniedziałek. My zaś jesteśmy bez pieniędzy, a co gorsza trzeba zrobić zakupy, ale brakuje wam... no właśnie - gotówki. Okazuje się, że posiadanie gotówki jest konieczne nawet w epoce pieniądza cyfrowego. Ba! Okazuje się, że ten analogowy relikt przeszłości jest często skuteczniejszy i bezpieczniejszy niż plastikowa karta czy płatności smartfonem.

Jaka jest zatem odpowiedź, czy warto mieć w domu pewną pulę gotówki? Oczywiście że warto i trzeba. Tylko ile? To jest trudne pytanie. odpowiedź na nie zależy od wielu czynników. Przykładowo weźmy na tapetę stopy procentowe - na kontach typu ROR są one zazwyczaj tak niskie, że żadnej różnicy nie robi czy trzymamy pieniądze w gotówce czy na koncie. Bywały jednak czasy, kiedy oprocentowanie sięgało nawet kilku procent,  wtedy robiło to różnicę. W obecnych czasach bardziej istotnym czynnikiem jest raczej wygoda i bezpieczeństwo a także poziom naszych oszczędności. Dla mnie idealnym rozwiązaniem jest posiadanie w gotówce ekwiwalentu swoich miesięcznych dochodów. Wtedy w zasadzie jesteśmy w stanie spokojnie funkcjonować nawet przez miesiąc bez problemów z systemem bankowym.

Jeśli kogoś nie stać na to by trzymać jedną pensję "w skarpecie" to niech zastanowi się ile pieniędzy pozwoli mu zrobić w weekend niezbędne zakupy. Taka kwota przynajmniej pozwala przetrwać w opisanej przeze mnie sytuacji bez konieczności pożyczania "od sąsiadów".

1 komentarz:

  1. Chyba źle czułbym się ze świadomością posiadania jakiejś większej gotówki w domu, tym bardziej wyjeżdżając gdzieś na kilka dni. Takie trzymanie pieniędzy w domu to ani nic bezpiecznego ani też opłacalnego. Mówię to oczywiście o większych kwotach, które wpłacone na konto oszczędnościowe czy lokatę może nie zarobią dużo, ale zawsze jakiś dodatkowy procent wypracują.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.