poniedziałek, 31 lipca 2017

Lokaty bankowe - porównanie - sierpień 2017

Tradycyjnie jak co miesiąc, wraz z nadejściem sierpnia spróbuję przeanalizować czy sytuacja na rynku w jakikolwiek sposób się zmieniła.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę oferty wiązane do 12 miesięcy (wymaganie posiadania lub założenia konta w danym banku) czy też promocje dla "nowych klientów" czy "nowych środków" to na pierwszym miejscu mamy nadal dwa te same banki. Idea Bank proponuje na 3 miesiące Lokatę Happy na 4%, zaś  Nest Bank ma lokatę na 4% na 3 lub 6 miesięcy dla klientów, którzy otworzą nowe konto osobiste. 

mBank proponuje dla nowych klientów powitalną lokatę na 3,5% na okres 3 miesięcy, wymagane jest otwarcie konta.

Oferta powyższych jest oczywiście ograniczone wyłącznie do kwoty 10 tysięcy złotych.

Z top 3 wypadł Alior.

Na poziomie 3% mamy oferty:  Idea Bank z lokatą Happy PRO (limit do 25 tyś PLN),
BGŻoptima  na 3% z lokatą bezkarną na 3 miesiące z limitem do 20 tyś zł.

Reszta lokat poniżej 3% nas nie interesuje.
 
Jeżeli chodzi o długoterminowe lokaty to mamy: 
  • Inbank (jego lokaty nie są gwarantowane przez BFG ale jego estoński odpowiednik) z propozycją 3% na 36 miesięcy i 2,8% na 24 miesiące,
  • Toyota Bank (2,75% na 36 miesięcy z kontem, 2,7% na 36 miesięcy bez konta, oraz 2,60% na 24 miesiące z kontem i 2,55% na 24 miesiące bez rachunku),
  • Idea Bank (2,75% na 36 miesięcy i 2,7% na 24 miesiące lub 36 miesięcy) 
  • Nest Bank ma lokatę na 2,5% na 24 miesiące dla nowych środków z kontem,
  • Bank Pocztowy podobnie ma lokatę na 2,5% na 36 miesięcy dla nowych środków z kontem,
  • Credit Agricole  podobnie ma lokatę na 2,5% na 36 miesięcy dla nowych środków z kontem,
  • Santander też proponuje 2,5% na 36 miesięcy w kilku różnych wariantach.
Jeżeli chodzi o konta oszczędnościowe to Millenium, Eurobank i Getin Bank mają promocję oferując 2,5% na kontach oszczędnościowych dla nowych środków/klientów. Bez promocji najlepsze oprocentowanie dostaniemy na Koncie Zośka Pro (oszczędnościowe w Idea Bank) bo 2,25%, ewentualnie w Lions Banku (Lions Excellence 2,15% ale nie wiem czy tu nie jest jakiś dolny limit bo to bank "dla zamożnych"). Toyota Bank proponuje konto hybrydowe oprocentowane na 2%. Reszta oprocentowana niżej.
 
Lokaty bez haczyków na krótki termin najlepiej szukać w Idea Banku - znajdziemy tam Lokatę Wielki Procent na 2,5% na 1 albo 5 miesięcy. Poza tym lipa.  


 
 


poniedziałek, 24 lipca 2017

Krzywa Laffera

Jest taka koncepcja teoretyczna w ekonomii, która mówi, że w przypadku zwiększania stopy opodatkowania w gospodarce, dochody budżetowe rosną tylko do pewnego momentu, a następnie zaczynają spadać. Jednym słowem, koncepcja ta mówi, że dokręcanie podatkowej śruby działa jedynie do pewnego momentu, a po przekroczeniu pewnego punktu krytycznego już przestaje mieć efekty.

W połowie lat 70 XX wieku koncepcję te opisał Arthur Laffer ilustrując ją charakterystycznym rysunkiem krzywej, która do pewnego momentu rośnie, a później opada.

Koncepcja ta jest mocno kontrowersyjna, wydaje się logicznym, że co do zasady jest poprawna, ale co do samego kształtu krzywej i jej parametrów, stałości w czasie i tego, w którym punkcie się znajdujemy jest zawsze spór. Co więcej decyzje podejmowane w gospodarce różnią się w zależności od tego czy są to np. indywidualne decyzje zakupowe, czy decyzje przedsiębiorstw jako całości. Jako uogólnienie to koncepcja ta wydaje się słuszna, że nadmierny fiskalizm zaczyna w pewnym momencie wypychać działalność gospodarczą w szarą strefę, nader często jednak krzywą Laffera używa się do atakowania polityków chcących zwiększyć podatki.
Dane empiryczne wskazują, że obniżenie skrajnie wysokich stawek podatkowych rzeczywiście przynosiło skutki w postaci zwiększenia dochodów budżetowych (np. PIT 1925r. USA, podatek akcyzowy od wyrobów spirytusowych w Polsce). Rzecz w tym, że takie przykłady się dosyć trudno analizuje bo gospodarka jako całość jest bardzo złożonym organizmem, intuicyjnie jednak wydaje się, że jednak coś jest na rzeczy. Wysokie stawki podatkowe zwykle stanowią zachętę do szukania sposobów optymalizacji podatkowej.

niedziela, 16 lipca 2017

Najpopularniejsze wpisy na blogu

Postanowiłem zrobić małą analizę jakie wpisy na blogu zyskały największa popularność. Okazuje się, że największym zainteresowaniem czytelników cieszył się wpis o lokowaniu oszczędności w złocie (http://www.mojaforsa.pl/2016/04/lokowanie-oszczednosci-w-zocie.html). W sumie cieszę się, bo jest to swego rodzaju kondensat najważniejszych informacji na ten temat, z linkami do innych moich wpisów pogłębiających kwestię inwestowania w złoto. Skoro taką popularność uzyskał to być może warto napisać jeszcze kilka zdań na ten temat w kolejnym wpisie? Zastanowię się. 

Drugim adresem na blogu, który się cieszy sporą liczbą odwiedzających jest Encyklopedia Pojęć Finansowych. Także mnie to cieszy ze względu na to, że właśnie dla Was zebrałem tam definicje kilkudziesięciu najważniejszych pojęć. Cieszę się, że z tego korzystacie.

Kolejny popularny link, to kolekcja darmowych ebooków. Fajnie, że się przydaje. Jeżeli macie jakieś linki do e-booków, które zostały przez autorów udostępnione za darmo możecie je podesłać poprzez formularz kontaktowy albo wrzucić w komentarzach.

Następny w kolejności jest wpis "jak zabezpieczyć swoje dane przed wzięciem na nie kredytu". Co ciekawe większość odwiedzających go to użytkownicy komórek. Nie wiedzieć czemu właśnie z telefonów komórkowych (może w akcie paniki?) wyszukują właśnie ten temat. Sądzę, że muszę napisać nowy, jeszcze bardziej wyczerpujący artykuł na ten temat, bo tamten był dosyć skrótowy.

W końcu wpis o tym, czy warto trzymać w domu gotówkę. Też się ostatnio nad tym zastanawiam, ale sytuacje takie jak wczoraj w warzywniaku kiedy nie działał terminal do kart przekonują mnie, że uzależnianie się od technologii elektronicznej, niesie ze sobą ryzyko i zawsze lepiej tej gotówki trochę mieć.

A wy macie jakieś swoje ulubione wpisy?

poniedziałek, 10 lipca 2017

Czym ryzykujemy biorąc kredyt?

Zaciągając w banku zobowiązanie kredytowe powinniśmy zastanowić się jakie ryzyka wiążą się z podpisaniem takiej umowy. Wzięcie kredytu oznacza zwykle, że do dyspozycji uzyskujemy już teraz określoną sumę finansową, a zobowiązujemy się ją spłacać z odsetkami przez lata.


Jakie jest ryzyko? Otóż przede wszystkim ryzykiem jest to, że nie wiemy co się wydarzy w przyszłości. Biorąc kredyt zakładamy się z bankiem o to, że nic się nie wydarzy nieprzewidywalnego. Kiedy zdarzy się coś nie tak zwykle przegrywa klient, bo bank ma takie czy inne zabezpieczenia spłaty kredytu.

Tak więc - przede wszystkim ryzyko leży w tym, że może wydarzyć się coś co sprawi, że nie będziemy w stanie spłacać rat. Niech to będzie utrata pracy, zdrowia czy wręcz wzrost stóp procentowych. Bo przy kredycie branym na zmiennej stopie, w przypadku ich wzrostu bank zacznie nam naliczać wyższe raty.

Warto sobie na taką okoliczność przed wzięciem kredytu rozważyć potencjalne sytuacje awaryjne.

W ogóle to warto zrobić symulację w przypadku wzrostu raty. Dobrze założyć kilka scenariuszy wzrostu stóp i policzyć na ile podniesie nam to ratę. Arto także mieć pewną pulę pieniędzy odłożoną na obsługę rat naprzód - wtedy będziemy spać bezpieczniej i spokojniej.