Słyszeliście kiedyś taką nazwę? Dziwna prawda? Pewnie jak ktoś za pierwszym razem ją usłyszał to się zdziwił co to znaczy. Otóż listem mazalnym nazywa się dokument wystawiany przez bank po spłaceniu kredytu hipotecznego. Na podstawie tego dokumentu można złożyć wniosek do sąd u o wykreślenie hipoteki na rzecz banku z księgi wieczystej. Innymi słowy jest to "kwit", który pozwala "wymazać" z księgi wieczystej hipotekę na rzecz banku. Proste?
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredyt. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kredyt. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 22 lipca 2024
czwartek, 21 września 2023
Sankcja kredytu darmowego: istotne uprawnienie konsumentów
Sankcja kredytu darmowego stanowi istotne narzędzie ochrony praw konsumentów, którzy zaciągają kredyt konsumencki. To prawo umożliwia konsumentom zwrócenie kredytu bez żadnych dodatkowych opłat, zgodnie z ustaleniami zawartymi w umowie. W niniejszym artykule przyjrzymy się bliżej temu pojęciu, jego procesowi powstawania oraz skutkom dla obu stron transakcji kredytowej.
Idea sankcji kredytu darmowego
Sankcja kredytu darmowego to jedno z kluczowych uprawnień, które przysługują konsumentom, które zaciągają kredyt na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą. Jednak jakie kroki trzeba podjąć, aby skorzystać z tej sankcji? Konieczne jest złożenie pisemnego oświadczenia, które powinno być przesłane do kredytodawcy. Ale na czym dokładnie polega to oświadczenie?
W pisemnym zgłoszeniu, skierowanym do banku lub instytucji pożyczkowej, konieczne jest wykazanie, że zawarta umowa kredytowa nie odpowiada przepisom ustawy o kredycie konsumenckim, a dokładniej art. 30 ust. 1. Przepis ten określa konkretne wymogi informacyjne, które musi spełnić, aby doszło do zawarcia umowy kredytowej. Bank nie ma swobody w kształtowaniu treści umowy. Jest zobligowany do dostarczenia precyzyjnych informacji, takich jak łączna kwota kredytu, wysokość oprocentowania kredytu oraz zasady zmiany opłat i prowizji. To tylko kilka przykładów zobowiązań; lista jest znacznie dłuższa.
Kto może skorzystać z sankcji kredytu darmowego?
Nie każdy może skorzystać z sankcji kredytu darmowego. Upoważnienie do zamiany kredytu w darmowy dotyczy wyłącznie konsumentów. Ponadto kwota kredytu konsumenckiego musi wynosić równość lub mniej niż 255 000 złotych.
Termin na złożenie oświadczenia o sankcji kredytu darmowego
Należy również pamiętać, że oświadczenie o sankcji kredytu darmowego nie może być złożone w dowolnym momencie. Roszczenie dotyczące zwrotu poniesionych przez konsumenta odsetek i innych kosztów podlega przedawnieniu, tak jak inne roszczenia. Oświadczenie o sankcji kredytu darmowego można złożyć w ciągu roku od chwili wykonania umowy kredytowej.
Rozpoczęcie biegu terminu na złożenie oświadczenia
Termin "wykonanie umowy" oznacza początek okresu, w którym konsument może złożyć oświadczenie. Obejmuje to sytuację, w której obie strony umowy kredytowej spełniły wszystkie swoje zobowiązania. Nie jest ważne, czy strony te działały dobrowolnie czy pod przymusem (na przykład w przypadku egzekucji komorniczej). Warto zaznaczyć, że wypowiedzenie umowy przez kredytodawcę nie inicjuje biegu terminu, jeśli konsument nie wywiązał się z umowy.
Skutki skorzystania z sankcji kredytu darmowego
Korzystając z uprawnienia przewidzianego w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, konsument pozbawia kredytodawcę wszystkich zysków z tytułu zawartej umowy. To oznacza, że kredytodawca nie może domagać się odsetek, prowizji ani innych opłat od konsumenta.
• strata zysku przez kredytodawcę, który nie może żądać dodatkowych opłat związanych z kredytem, takich jak odsetki i prowizje.
• niemożność wypowiedzenia umowy kredytowej przez kredytodawcę po złożeniu przez konsumenta oświadczenia o sankcji.
• konieczność poniesienia przez kredytodawcę kosztów procesu sądowego, jeśli konsument zignoruje wezwanie do spłaty kredytu.
W praktyce, instytucje finansowe często próbują unikać uznania oświadczenia o sankcji kredytu darmowego za skuteczne, gdyż wiąże się to z ryzykiem utraty zysków oraz kosztami sądowymi. Dlatego kredytodawcy często kwestionują skuteczność oświadczenia, twierdząc, że umowa kredytowa jest prawidłowa. W takim przypadku konsument może skierować sprawę do sądu w celu rozstrzygnięcia sporu.
Skuteczność sankcji kredytu darmowego
Odmowa uznania twojego oświadczenia oznacza, że bank będzie stanowczo bronić swojego stanowiska, czasem prezentując nawet niekonwencjonalne argumenty nie mające jakichkolwiek podstaw. Nawet po przegranej w pierwszej instancji, bank może złożyć apelację do sądu odwoławczego, argumentując, że ich umowa jest zgodna z przepisami, a twój pozew nie ma podstaw. Bank będzie miał pełny zespół ekspertów od prawników po specjalistów finansowych, którzy będą przekonywać sąd, że bank działa zgodnie z najwyższymi standardami. Dlatego w takiej sytuacji samodzielne działanie może być ryzykowne, szczególnie jeśli nie jesteś pewien, jak reagować na kroki banku podczas procesu. Jeśli planujesz skorzystać z sankcji kredytu darmowego i zamienić go na darmowy, warto skonsultować się z doświadczoną kancelarią prawną, która pomoże ci w tym procesie.
piątek, 15 czerwca 2018
Raty równe a raty malejące - na czym polega różnica?
Zaciągając kredyt zazwyczaj można zdecydować czy chcemy go spłacać w wariancie z równymi ratami, albo też z ratami malejącymi. Podjęta decyzja ma wymierne skutki finansowe warto zatem zrozumieć na czym polega różnica pomiędzy tymi wariantami.
Rata każdego kredytu składa się z dwóch elementów:
- części kapitałowej - w której oddajemy to co pożyczyliśmy, czyli spłacamy kapitał kredytu,
- części odsetkowej - w której płacimy za to co pożyczyliśmy, czyli ponosimy koszty pożyczonego kapitału.
Spłata części kapitałowej zmniejsza nasze saldo zadłużenia, a część odsetkowa wyliczana jest od aktualnego salda.
Istnieje wzór matematyczny pozwalający obliczyć takie składowe raty aby za każdym razem rata była równa. Mamy wtedy o czynienia ze spłatą w ratach równych. W takim przypadku w każdej racie inny będzie udział części kapitałowej do odsetkowej.
W przypadku rat równych, na początku spłaty kredytu będziemy przede wszystkim spłacać odsetki, a część kapitałowa raty będzie niewielka. Oznacza to, że saldo zadłużenia naszego kredytu będzie malało bardzo wolno, aby przyspieszyć dopiero pod koniec okresu kredytowania.
Ma to niebagatelne znaczenie kiedy zaciągamy kredyt w walucie (nie wiem czy jeszcze takich udzielają) bo naszym ryzykiem walutowym jest obciążone właśnie to saldo kredytu, które pozostało nam jeszcze do spłaty.
Warto zauważyć, że raty równe mogą się zmieniać! jeżeli kredyt ma zmienne oprocentowanie, to co pewien okres wysokość rat zostaje przeliczona w oparciu o zmieniony wskaźnik odsetek. Wtedy następuje wyliczenie nowych rat równych przy założeniu, że będzie takie samo oprocentowanie do końca całego okresu kredytowania. Wysokość raty na następny okres odsetkowy zatem może się zmienić.
Na wysokość raty może wpłynąć także kurs waluty w której jest ona wyrażona, ale to pominiemy.
W każdym razie możemy mieć spłatę w ratach równych, ale jeśli zmieni się oprocentowanie czy kurs to raty też się zmienią.
Drugi wariant to spłata w ratach malejących. W takim przypadku spłacamy zawsze taki sam kawałek kredytu w części kapitałowej. W ten sposób nasze saldo zadłużenia maleje szybciej i od tego malejącego salda naliczane są coraz niższe odsetki. W takim wypadku przez cały okres kredytowania (przy założeniu stałego oprocentowania) raty powinny maleć, a cześć odsetkowa zdążać do zera. Ostatnia rata powinna być już w zasadzie w całości jedynie rata kapitałową.
Oczywiście w tym przypadku też musimy pamiętać, że jeśli kredyt ma zmienne oprocentowanie, to przy przeliczeniu oprocentowania wyliczane są nowe raty i ich wysokość może się zmienić. Podobnie w kwestii kursu waluty.
Generalnie przy założeniu stałej stopy oprocentowania przez cały okres przy ratach równych będziemy mieli na początku niższe raty niż przy ratach malejących. Pod koniec kredytu sytuacja się odwróci. Jednakże przy ratach malejących całkowita kwota do spłaty będzie mniejsza bo na początku szybciej będziemy oddawać kapitał kredytu, stąd łączna suma zapłaconych odsetek będzie mniejsza niż w wariancie z ratami malejącymi.
Zaciągając kredyt warto poprosić o symulację obu wariantów.

wtorek, 21 listopada 2017
Kredyt hipoteczny a wiek kredytobiorcy - do jakiego wieku bank umożliwia wzięcie kredytu? - artykuł odpłatny
O przyznaniu kredytu hipotecznego przesądzić mogą różne czynniki. Najważniejsze elementy wpływające na decyzję banku to dochód netto oraz umowa pracownicza kredytobiorcy. Istotną rzeczą jest również wiek klienta, który w niektórych przypadkach może być decydującym czynnikiem.
Kredyt hipoteczny w pigułce
Celem kredytu hipotecznego jest sfinansowanie budowy lub zakupu nieruchomości z rynku pierwotnego lub wtórnego. Kredyt hipoteczny jest zobowiązaniem finansowym zaciąganym z reguły na wiele lat. Wnioskując o jego udzielenie bank szczegółowo oblicza zdolność kredytową kredytobiorcy. Jest to zdolność osoby biorącej kredyt do spłaty kapitału oraz odsetek w umownych terminach płatności, określonych w umowie kredytowej. Przy jej obliczaniu pod uwagę branych jest wiele elementów, które mogą zadecydować o finalnym wyniku. Dla banku istotne są takie rzeczy jak dochód netto, typ umowy pracowniczej, wysokość kredytu, rodzaj rat, historia kredytowa oraz wiek.
Kredyt hipoteczny a wiek kredytobiorcy
Wiek ma niemałe znaczenie w przypadku kredytów hipotecznych, gdyż te zaciągane są na wiele lat. W większości banków minimalny wiek kredytobiorcy to 18-21 lat.
Poszczególne banki różnią się wyznaczoną granicą wieku maksymalnego potencjalnego kredytobiorcy. Nie jest istotne to, ile lat ma klient w dniu podpisaniu umowy, a to w jakim wieku będzie miał w chwili całkowitej spłaty kredytu. W większości przypadków kredyt hipoteczny może być udzielony nawet na 30-35 lat. Banki zastrzegają sobie jednak to, że kredytobiorca w momencie spłaty ostatniej raty kapitałowo-odsetkowej nie może być starszy od 70-80 lat. Podsumowując – to od okresu kredytowania zależy, czy wnioskodawca otrzyma pozytywną opinię banku i otrzyma kredyt.
Banki ustalają górną granicę wieku kredytobiorców, gdyż osoba, która wnioskuje o kredyt na 30 lat, a mając samemu ponad 60 lat jest ryzykownym klientem dla kredytodawcy.
Wiek kredytobiorcy nie jest problemem
Osoby starsze nie powinny jednak zniechęcać się warunkami stawianymi przez bank, ponieważ są aż 3 metody na to, by podwyższyć granicę wieku. Pierwszym sposobem jest wykupienie dodatkowego ubezpieczenia na życie i dokonanie cesji polisy na kredytodawcę. Może to skutkować tym, że podwyższymy górną granicę wieku nawet o 5 lat. Minusem tego zabiegu jest to, że z tej racji będziemy musieli ponieść dodatkowe koszty. Drugą metodą, która zwiększa szanse na udzielenie kredytu jest wniesienie wysokiego wkładu własnego, przez co bank będzie pożyczał mniej pieniędzy, a tym samym ponosił mniejsze ryzyko związane z udzieleniem kredytu. Ostatnim sposobem na zwiększenie górnej granicy wieku jest zaciągnięcie kredytu z drugą osobą, czyli tak zwanym współkredytobiorcą. Należy jednak pamiętać o tym, że bank będzie traktował taką osobę tak samo jak zwykłego kredytobiorcę. Ważne jest to, by osoba, która zaciągnie kredyt razem z nami mogła pochwalić się wysokimi dochodami, długim stażem pracy oraz dobrą historią kredytową.
Disclosure: Artykuł powstał w ramach odpłatnej współpracy. Otrzymałem wynagrodzenie za jego publikację
poniedziałek, 10 lipca 2017
Czym ryzykujemy biorąc kredyt?
Zaciągając w banku zobowiązanie kredytowe powinniśmy zastanowić się jakie ryzyka wiążą się z podpisaniem takiej umowy. Wzięcie kredytu oznacza zwykle, że do dyspozycji uzyskujemy już teraz określoną sumę finansową, a zobowiązujemy się ją spłacać z odsetkami przez lata.

Jakie jest ryzyko? Otóż przede wszystkim ryzykiem jest to, że nie wiemy co się wydarzy w przyszłości. Biorąc kredyt zakładamy się z bankiem o to, że nic się nie wydarzy nieprzewidywalnego. Kiedy zdarzy się coś nie tak zwykle przegrywa klient, bo bank ma takie czy inne zabezpieczenia spłaty kredytu.
Tak więc - przede wszystkim ryzyko leży w tym, że może wydarzyć się coś co sprawi, że nie będziemy w stanie spłacać rat. Niech to będzie utrata pracy, zdrowia czy wręcz wzrost stóp procentowych. Bo przy kredycie branym na zmiennej stopie, w przypadku ich wzrostu bank zacznie nam naliczać wyższe raty.
Warto sobie na taką okoliczność przed wzięciem kredytu rozważyć potencjalne sytuacje awaryjne.
W ogóle to warto zrobić symulację w przypadku wzrostu raty. Dobrze założyć kilka scenariuszy wzrostu stóp i policzyć na ile podniesie nam to ratę. Arto także mieć pewną pulę pieniędzy odłożoną na obsługę rat naprzód - wtedy będziemy spać bezpieczniej i spokojniej.
poniedziałek, 10 kwietnia 2017
Jak zabezpieczyć swoje dane przed wzięciem na nie kredytu?
Ostatnio coraz częstsze zdarzają się przypadki wyłudzenia pożyczek na skradzione dane osobowe. Proceder polega na tym, że np. na skradziony dowód, albo wręcz na podrobiony dowód wypełniony danymi osobowymi ofiary, zaciągana jest pożyczka w tej czy innej firmie oferującej chwilówki.
Jeżeli zdecydowanie wiemy, że nie będziemy chcieli wziąć żadnej tego typu pożyczki, istnieje sposób aby się nad tym zabezpieczyć. Niedawno powstała inicjatywa uruchomiona przez firmę CRIF Services Sp. z o.o. prowadzącą portal bezpiecznypesel.pl we współpracy ze Związkiem Firm Pożyczkowych.

Idea polega w dużym skrócie na tym, że możemy zastrzec w takiej bazie nasz sprzeciw do zaciągania pożyczek, a firmy sprawdziwszy w niej, gdyby natknęły się na nasze dane będą wiedziały, że ktoś próbuje dokonać wyłudzenia. Wpisanie swoich danych na portalu powoduje, że użytkownicy systemu CreditCheck są poinformowani, że nie
planujemy zaciągania pożyczki być może pozwoli zapobiec oszustwom i
wyłudzeniom.
Jak zastrzec swoje dane?
Trzeba wypełnić formularz internetowy i wysłać skan dowodu. Następnie firma dokona telefonicznego potwierdzenia naszej tożsamości i zastrzeżenia, kontaktując się na numer telefonu podany w formularzu. Nie trzeba zatem wysyłać pocztą żadnych dokumentów. Odwołanie zastrzeżenia naszych danych odbywa się analogicznie.
Idea szczytna, zobaczymy jak zadziała w praktyce. Uda się to osiągnąć
tylko jeżeli rzeczywiście większość, albo wszystkie firmy pożyczkowe
będą z tej bazy korzystać. Skoro jednak jest ona dla użytkownika
darmowa, to one by musiały ponieść koszty jej utrzymania. Opłaci im się
to pod warunkiem,że korzyści (zablokowanie potencjalnych strat)
przewyższą te koszty.
poniedziałek, 27 lutego 2017
Rodzaje kredytów
Dziś będzie wpis z gatunku podstawowych podstaw jeżeli chodzi o wiedzę dotyczącą finansów. Temat pod tytułem kredyty, prawdopodobnie był jest lub będzie znany każdemu prędzej czy później. Tyle tylko,że różnych rodzajów kredytów jest więcej niż niejednemu mogłoby się wydawać. Skoro nasza gospodarka jest w pewien sposób oparta na tym instrumencie finansowym jakim jest dług, to warto byłoby przyjrzeć się temu jakie mogą być sposoby jego zaciągania.

Mamy więc kredyty dla klientów detalicznych (konsumentów) i dla firm. Te pierwsze mogą być zaciągnięte w ramach rachunku osobistego, albo w ramach karty kredytowej, możemy także wnioskować o udzielenie dodatkowej pożyczki konsumpcyjnej lub celowej (np. na zakup samochodu) ewentualnie na zakup nieruchomości (biorąc kredyt hipoteczny, który rządzi się swoimi specyficznymi prawami).
Tak więc kredyt w rachunku osobistym umożliwia wypłatę z rachunku większej ilości środków niż wynosi aktualny stan konta (debet).
Kredyt konsumpcyjny jest udzielany na zasadzie odrębnej umowy z bankiem i zazwyczaj jego spłata następuje przez określony czas w ratach. Zazwyczaj zabezpieczeniem takiego kredytu są dochody kredytobiorcy, sumy nie są zbyt wysokie, a oprocentowanie wyższe.
Jest też coś takiego jak kredyt lombardowy- udzielany pod zastaw jakiejś rzeczy np. samochodu, zwykle na dosyć krótki okres.
W przypadku kredytu na zakup nieruchomości bank z kolei zabezpiecza się wpisując się do hipoteki.
W przypadku przedsiębiorców mamy z kolei kredyty o przeznaczeniu inwestycyjnym i obrotowym. Kredyty inwestycyjne są zaciągane zwykle na zakup technologii, linii produkcyjnej czy nieruchomości. Kredy obrotowy pozwala z kolei na zatowarowanie czy zakup materiałów do przerobu czy też utrzymanie płynności w przypadku mniej regularnych płatności od kontrahentów.
W przypadku przedsiębiorstw spotyka się nierzadko kredyty udzielane pod zastaw np. papierów wartościowych czy towaru.
Spotyka się także czasem takie pojęcia jak kredyt pomostowy, rolowany czy w linii kredytowej, chodzi o to, że w zależności od sposobu wykorzystania i spłaty kredytu przez firmę inaczej są skonstruowane zapisy umowy. Czasem jest tak, że spłaca się przez pewien okres czasu tylko odsetki a czasem jest tak, że kredyt jest udzielony na określony czas a potem odnawiany.
Warto także zwrócić uwagę na inny podział kredytów ze względu na rodzaj zastosowanych odsetek. Mamy zatem do czynienia z kredytami o stałym oprocentowaniu i o zmiennym oprocentowaniu. Każde z nich niesie ze sobą inny rodzaj ryzyka dla kredytobiorcy (np. ryzyko wzrostu stopy procentowej w czasie trwania kredytu).
Różne są rodzaje zabezpieczeń kredytów stosowane przez banki. Spotkać można weksle, poręczenia, gwarancje bankowe, zastaw, cesję, hipotekę a czasem blokadę środków lub kaucję, ubezpieczenie, przewłaszczenie na zabezpieczenie. To jakiego zabezpieczenia zażąda bank, zależy od historii współpracy z danym klientem, jego oceny wiarygodności, dochodów, wysokości i czasu trwania kredytu, a także płynności przedstawianych zabezpieczeń.
Funkcjonuje także w obrocie takie pojęcie jak kredyt kupiecki - jest to forma kredytowania pomiędzy kontrahentami, polegająca na odroczeniu płatności czy przyjęciu weksla jako formy zapłaty np. za usługę czy towar.
środa, 4 stycznia 2017
Czy banki wreszcie zaczną przewalutowywać kredyty we frankach?
Narodowy Bank Polski poinformował, że do końca marca mają zostać wypracowane mechanizmy, które miałyby zachęcić banki do dobrowolnego przewalutowywania kredytów frankowych na złote. Pracuje nad tym grupa robocza Komitetu Stabilności Finansowej Prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział, że mechanizmy nadzorcze służące zachętą dla banków nie zakładają ustawowego przymusu.
Jakie to mechanizmy miałyby skłonić banki do przewalutowania kredytów? Najbardziej prawdopodobne będzie obciążenie banków dodatkowymi kosztami i wymogami kapitałowymi w odniesieniu do posiadanego przez nie portfela kredytów w walutach obcych. Tak to będą dodatkowe koszty i teraz pojawia się pytanie co banki zrobią.
Jaka jest skala problemu? Udział kredytów walutowych w portfelach banków wynosi obecnie około 40%, nowe kredyty w walutach praktycznie nie są udzielane więc całość to kredyty stare. Na nie banki zobowiązane byłyby utworzyć dodatkowe rezerwy.

Takie rezerwy będą dla banków kosztem, ale tak samo kosztem dla nich będzie każde przewalutowanie po niższym kursie.
Ja mam pewne wątpliwości czy tłumnie ruszą do przewalutowywania - aby ta
operacja odniosła skutek musieliby pójść dwoma drogami. Albo zaczną
ubierać już zakredytowanych we frankach w przewalutowanie po obecnym
kursie (na co pewnie niewielu będzie chciało się zgodzić), albo zaczną
proponować niższy kurs przewalutowania próbując sobie odbić koszty jakąś
ofertą wiązaną. Tak czy inaczej nie wierzę aby ta operacja odbyła się
bez próby przerzucania kosztów na klientów w taki czy inny sposób.
Obawiam się, że będziemy mieli próby wkręcania co mniej świadomych klientów w niezbyt korzystne dla nich propozycje.
Z czym się wiąże dla klienta przewalutowanie? Otóż niezależnie po jakim kursie zostanie przewalutowany kredyt, następuje zmiana sposobu obliczania stopy odsetek. Jeżeli ktoś miał kredyt we frankach, to prawdopodobnie podstawą obliczania odsetek jest stopa LIBOR, która teraz jest ujemna. W przypadku przewalutowania na złotówki podstawą będzie stopa WIBOR, która (3 miesięczna) wynosi obecnie około 1,73%. Doliczając do tego marże banku może się okazać, że przewalutowanie (poza realizacją jakiejś tam straty kursowej zwiększającej kapitał do spłaty) spowoduje wzrost stopy odsetek o kredytu prawie dwukrotny. tymczasem na horyzoncie szykuje się inflacja i potencjalny wzrost stóp.
Wydaje mi się, że nie ma generalnej recepty dla każdego jak powinien się zachować w przypadku kiedy bank już złoży mu propozycję przewalutowania - każda sprawa jest mocno indywidualna i zależna od konkretnych warunków danej osoby, wielkości kredytu i zapisów umowy kredytowej. Ja bym w każdym razie zalecał daleko idącą ostrożność co do przyszłych propozycji banków.
poniedziałek, 19 grudnia 2016
O co chodzi z BIK i wiarygodnością kredytową?
Każdy kto kiedyś chciał wziąć kredyt zapewne zetknął się ze skrótem BIK, czyli Biuro Informacji Kredytowej. Jest to instytucja zbierająca w jednym miejscu dane z banków o tym jakie kredyty posiadamy i w jakim są one stanie (czy spłacamy je regularnie czy też opóźniamy się ze spłatą). W sytuacji kiedy bank rozpatruje nasz wniosek kredytowy, zazwyczaj sięga z zapytaniem właśnie do BIK i na podstawie otrzymanych stamtąd informacji ocenia naszą wiarygodność.

Im lepszy scoring i historia kredytowa, tym większa szansa na otrzymanie kredytu o korzystniejszych parametrach. Wiąże się to z tym, że klient, którego historia wskazuje na to, że rzetelnie spłaca zobowiązania, stanowi dla banku mniejsze ryzyko.
Planując wzięcie większego kredytu warto zawczasu zadbać o to aby historia kredytowa w BIK wyglądała jak najlepiej.
BIK przede wszystkim zwraca uwagę na terminowość spłacania zobowiązań, skłonność do zaciągania długów, stan tych kredytów które mamy (czy spłacamy je w terminie, czy przekraczamy np. limit kart, etc). Zgodnie z tym co udało mi się przeczytać w internecie, informacja o opóźnieniu w spłacie jest brana pod uwagę przez minimum rok od opóźnienia, ale i przez dwa czy trzy lata może wpływać na naszą ocenę punktową.
Warto wiedzieć także, że częste zapytania z banków do BIK w sprawie kredytu (kiedy wnioskujemy często o kredyty ale ich nie dostajemy) to też ujemnie wpływają na naszą ocenę wiarygodności kredytowej. Nie każde takie zapytanie oczywiście obniża scoring, ale ich duża ilość zapewne na niego wpłynie.
poniedziałek, 16 maja 2016
Czy karta kredytowa to samo zło?
Nieumiejętnie wykorzystywana karta kredytowa wpędziła w długi niejednego posiadacza. Stąd przylgnęła do niej opinia szatańskiego wymysłu wpędzającego ludzi w problemy finansowe. Rzeczywistość jest taka, że karta kredytowa jest narzędziem takim jak i inne, można je wykorzystać mądrze albo głupio.
Generalnie zaciągnięcie długu na karcie kredytowej ma dwie cechy. Jeżeli spłacimy całość zadłużenia przed upływem tzw. okresu bez-odsetkowego, bank nie naliczy nam żadnego oprocentowania. Jeżeli jednak spłacimy tylko kwotę minimalną, to zaciągamy dług i bank naliczy nam odsetki zazwyczaj od momentu kiedy wykonywaliśmy płatności. na starcie już więc będziemy mieli naliczone odsetki, a co gorsza będą to odsetki wysokie.

Trzeba bowiem wiedzieć, że kredyty na kartach są zazwyczaj bardzo wysoko oprocentowane. Jest to jeden z najdroższych rodzajów kredytu.
Karta jest więc narzędziem dla świadomych użytkowników, którzy potrafią kontrolować swoje wydatki i planować je. Użytkując kartę kredytową w ten sposób, że spłacamy całość zadłużenia w okresie bez-odsetkowym, jesteśmy w stanie korzystać z darmowego (niemalże) kredytu. Kiedyś, kiedy lokaty były wysoko oprocentowane, dawało się jeszcze na tym zarobić. Teraz, można wykorzystać to do planowania swoich przepływów finansowych.
Karta kredytowa nie jest złem samym w sobie, jest narzędziem, które trzeba wykorzystywać w sposób umiejętny. Trzeba umieć planować i liczyć, wtedy nie będziemy mieli z kartą kredytowa problemów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)