Pokazywanie postów oznaczonych etykietą waluty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą waluty. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 8 października 2024

Problemy Cinkciarz.pl/Conotoxii – nowe fakty w sporze z bankami

 W ostatnim wpisie pojawił się temat problemów technicznych i finansowych, z jakimi zmaga się Cinkciarz.pl oraz powiązana z nią firma Conotoxia. Dziś mamyy kolejne odsłony tego konfliktu, który nie tylko przybiera na sile, ale także zyskuje na znaczeniu prawnym.

Problemy techniczne czy celowe działania?

Cinkciarz.pl poinformował o opóźnieniach w realizacji transakcji, które miały dotknąć użytkowników platformy. Problemy te, według oświadczeń spółki, wynikają z celowych działań Banku BPS, które firma określiła jako próbę ograniczenia jej działalności. W odpowiedzi na te zarzuty Bank BPS stanowczo zaprzeczył, wskazując, że odmowy realizacji niektórych przelewów wynikały z konieczności stosowania środków bezpieczeństwa finansowego zgodnie z procedurami prawnymi.

Konflikt z Bankiem BPS i możliwy pozew

Cinkciarz.pl zapowiedział złożenie pozwu przeciwko Bankowi BPS na kwotę 500 milionów złotych. Zarzuty wobec banku obejmują zmowę mającą na celu utrudnienie działalności kantorowej platformy, co rzekomo miało wyraźny wpływ na możliwość realizacji przelewów zwrotnych dla klientów. Cinkciarz.pl twierdzi, że posiada dowody na poparcie swoich oskarżeń, co może stanowić kluczowy element w nadchodzącej batalii sądowej.

Reakcja Banku BPS i potencjalne kroki prawne

Bank BPS w swoim oświadczeniu uznał działania Cinkciarz.pl za próbę odwrócenia uwagi od problemów, z jakimi zmaga się ta firma, związanych z podejrzeniami o niezgodne z prawem działania. Bank nie wyklucza również podjęcia działań prawnych wobec Cinkciarz.pl w odpowiedzi na to, co określił jako oszczerstwa mające wpływ na jego reputację.

Konflikt Conotoxii z mBankiem

Również powiązana z Cinkciarz.pl firma Conotoxia wchodzi na ścieżkę prawną, tym razem przeciwko mBankowi. Spółka domaga się odszkodowania w wysokości co najmniej miliarda złotych, twierdząc, że mBank celowo utrudniał jej działalność poprzez odmowę udzielenia gwarancji bankowej oraz blokowanie dostępu do kont przeznaczonych dla klientów. Według Conotoxii te działania naruszały zasady uczciwej konkurencji i były wymierzone bezpośrednio przeciwko jej interesom oraz interesom klientów.

Odpowiedzi mBanku i KNF

W odpowiedzi na zarzuty Conotoxii, mBank odmówił komentowania sprawy, odsyłając do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Z kolei rzecznik KNF wskazał, że spółka nie otrzymała bezpośredniego zalecenia zawarcia umowy gwarancji, co stawia pod znakiem zapytania zarzuty Conotoxii wobec mBanku.

Co będzie dalej?

czwartek, 24 marca 2022

Bank of England wycofa we wrześniu stare papierowe banknoty 20 i 50 GBP

Bank of England wycofuje z obiegu papierowe banknoty o nominałach 20GBP i 50GBP. Przestaną one być prawnym środkiem płatniczym 30 września 2022 roku i będą mogły być wymienione jedynie w Bank of England.

Jeżeli ktoś ma banknoty takie jak na poniższych grafikach powinien je wpłacić do banku lub wymienić póki czas.





Źródło:

https://www.bankofengland.co.uk/banknotes/20-pound-note

https://www.bankofengland.co.uk/banknotes/50-pound-note

wtorek, 22 grudnia 2020

Szwajcarski Bank Centralny zamierza wycofać z obiegu stare franki

Banki centralne mają władzę nad papierowym pieniądzem. Mogą w dowolny sposób poprzez swoje zarządzenia sprawić, że część banknotów stanie się nieważna. Precedensy w historii były, przykładem jest to jak kiedyś władze Indii unieważniły banknoty o nominałach 500 i 1000 rupii

Banki czasem wypuszczają nowe serie banknotów po to aby wymiksować z interesu oszczędzających w gotówce. Często chodzi o bandziorów, którzy urobek z handlu białym proszkiem nie dość rozsądnie zostawili sobie w foliowych reklamówkach zamiast wyprać go i zalegalizować. Zdarza się, jednak, że dotyka to porządnych obywateli.

Argumentem zwykle jest wypuszczenie banknotów z nowymi zabezpieczeniami.

Tako też robi Szwajcarski Bank Centralny SNB, który od paru lat wypuszcza nową dziewiątą serię banknotów o nowym wzorze. Stara (ósma) seria banknotów, która była w obiegu od lat dziewięćdziesiątych, wkrótce straci ważność. Zostanie to ogłoszone z wyprzedzeniem, ale warto już teraz zatroszczyć się o pozbycie się tych starych banknotów. Jeżeli więc macie któreś z tego wzoru wymieńcie, wydajcie lub wpłaćcie do banku, tak wyglądają stare



Jeżeli macie, któreś z nich - pozbądźcie się. Wprawdzie po wycofaniu z obiegu będzie można je wymienić w kasie SNB w Zurychu lub Bernie, ale umówmy się, nie każdemu z nas tam po drodze.

Tak wygląda nowa seria banknotów, już w obiegu.


Więcej informacji tutaj: https://www.snb.ch/en/iabout/cash



piątek, 21 lutego 2020

Nowy banknot 20 funtów

Bank of England wprowadził kilka dni temu do obiegu nowy banknot o nominale 20GBP. Banknot różni się nieco od dotychczasowych tym, że jest troszkę mniejszy i wykonany jest z polimeru a nie papieru. Dodatkowo wygląd jest zmieniony.




Dla posiadaczy obecnych banknotów najważniejsza jest informacja, że pozostają one jeszcze aktualne. Bank of England zapowiedział, że poinformuje z wyprzedzeniem 6 miesięcy o wycofywaniu ich z obiegu. Z doświadczenia wiem, że lepiej podjąć wysiłek wymiany ich już teraz albo wpłacić do jakiegoś banku na konto.

Więcej szczegółów tutaj: https://www.bankofengland.co.uk/banknotes/polymer-20-pound-note

poniedziałek, 21 maja 2018

Jak długo idzie przelew z Polski do Wielkiej Brytanii?

Dwadzieścia lat temu przesyłałem przelew w funtach z Polski do banku w Wielkiej Brytanii. Cała operacja trwała koło tygodnia zanim pieniądze pojawiły się na rachunku odbiorcy.

Zastanawiałem się ile teraz współcześnie zajmie taki przelew. Pamiętajmy, że nie chodzi o euro, gdzie można skorzystać z mechanizmu SEPA. Chodzi o przelew w funtach, który jak sądziłem do dzisiejszego ranka jest pewnie przepychany przez jakieś wolniejsze systemy.

Dziś rano miałem okazję sprawdzić swoje oczekiwania. Sądziłem, że przelanie funtów z Aliora do HSBC w Londynie zajmie przynajmniej jeden dzień roboczy. Realizacja przelewu w trzy dni robocze nie zrobiłaby na mnie wrażenia.

Poczynania obu banków jednak zwaliły mnie z krzesła.

Przelew zleciłem wczoraj wieczór w Kantorze Walutowym Alior Banku. Dziś rano ósmej wyszedł z Alior i... o 9.30 był zaksięgowany na rachunku w HSBC w Wielkiej Brytanii. 

Jestem w głębokim szoku bo nawet przelewy w złotówkach nie idą tak szybko pomiędzy rachunkami krajowymi. 

Good job Alior & HSBC!

Zaczynamy doświadczać pewnej technologicznej rewolucji - międzynarodowe transfery walutowe rozliczane w czasie niemal online. 

To też każe mi się zastanawiać nad tym, czy cały hype wokół bitcoina nie jest przereklamowany. Bitcoin miał być remedium na wysokie koszty transferu pieniędzy i czas rozliczeń. Ja za przelew zapłaciłem ZERO ZŁOTYCH. Mieścił się w tzw. "liczniku" kantoru aliorowego, gdyby nie to pewnie zapłaciłbym 30zł. Odbiorca też pewnie coś zapłacił. Zakładam, że podobną kwotę. Ale transfer przeszedł prawie natychmiast. Przy Bitcoinie pewnie koszt byłby mniejszy, ale nie raz zdarzało mi się czekać parę godzin na potwierdzenie transakcji.

czwartek, 5 kwietnia 2018

Alternatywy dla LIBOR

Stawka LIBOR (London Interbank Offered Rate) jest powszechnie używana przy wyliczaniu oprocentowania kredytów walutowych. Jak się jednak okazało w 2012 roku w latach 2005-2010 była ona przedmiotem manipulacji. Efektem afery stało się poszukiwanie alternatyw, które polegałyby na tym, że stawka oprocentowania byłaby ustalana bardziej przejrzyście.

Końcem ubiegłego roku pojawiły się informacje, że Szwajcarski bank Narodowy pracuje nad nową stawką dla CHF - nazywaną SARON (Swiss Average Rate Overnight ). Powołana przez SNB grupa robocza, ustaliła, że ta stopa obliczana od 2009 r. przez szwajcarską giełdę papierów wartościowych (SIX) z inicjatywy SNB będzie najlepszym punktem odniesienia dla pożyczek międzybankowych. 

Czy zobaczymy kiedyś jej wykorzystanie na polskim rynku w odniesieniu do kredytów frankowych? Nie spodziewałbym się tego prędko. banki nie zmuszane nie będą chętne do jakichkolwiek zmian.

Tymczasem z za oceanu nadchodzą jeszcze inne wiadomości. Bank rezerwy Federalnej w Nowym Jorku wprowadził nowy wskaźnik nazwany SOFR - Secured Overnight Financing Rate, który opiera się na realnych transakcjach i stawce overnight. Analitycy twierdzą, że SOFR będzie oparty na stabilnym zestawie transakcji, które rozwiążą wiele problemów i zostanie wyeliminowana niewiarygodność LIBOR-u, który nie jest stawką transakcyjną.

środa, 15 listopada 2017

Przelew z Polski do UK - w banku czy przez firmę pośredniczącą? - artykuł sponsorowany

Realizację przelewu z Polski do UK możemy zlecić firmie pośredniczącej lub bankowi. W dzisiejszym artykule dokładnie scharakteryzujemy obie te opcje oraz przedstawimy ich wady i zalety. 

Przelew z Polski do UK za pomocą banku 

Wykonując przelew do Anglii za pośrednictwem banku mamy do wyboru dwa typy przelewu: SWIFT oraz SEPA. Ten pierwszy charakteryzuje się tym, że możemy wykonać go w dowolnej walucie na terenie całego świata. Niestety opłaty, które musimy ponieść realizując przelew przy pomocy SWIFT mogą być bardzo wysokie. Z reguły koszty związane z wykonaniem transakcji wynoszą procent od przelewanej kwoty. SEPA charakteryzuje się tym, że przelew realizowany jest w ciągu jednego dnia roboczego, a opłaty są bardzo niskie – z reguły jest to kilka złotych. 

Zlecając przelew zagraniczny należy bardzo uważać. Niepoprawne uzupełnienie danych zakończy się tym, że pieniądze nie trafią do odbiorcy, a opłaty związane z realizacją zostaną naliczone. 

Jakie są koszty? 

W przypadku przelewu SWIFT koszty za realizację transakcji zależne są od wysokości przelewanej kwoty. Ograniczone są one minimalną oraz maksymalną opłatą. W skrajnych przypadkach przyjdzie nam zapłacić nawet kilkaset złotych. Jeżeli przelewamy małą sumę gotówki to i tak będziemy zmuszeni do zapłacenia tak zwanego „minimum”, które z reguły wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. 

SEPA charakteryzuje się tym, że koszty są bardzo niskie, bo przeważnie oscylują około 5 zł, jednak niektóre banki pobierają opłaty rzędu nawet 20 zł. Niestety przelew SEPA może zostać wykonany tylko i wyłącznie w walucie EUR, co oznacza, że wysyłając środki z Polski do UK będziemy musieli zapłacić dodatkowo za przewalutowanie.

Przelew za pośrednictwem firmy pośredniczącej 

Alternatywą dla usług bankowych są firmy pośredniczące świadczące usługi przelewowe. Takich firm na rynku jest bardzo dużo, więc ciężko wybrać jest tą najlepszą. Warto zwrócić uwagę na to, co taki serwis nam oferuje. 

Takie rozwiązanie ma bardzo wiele zalet. Najważniejszą cechą firm pośredniczących są bardzo niskie koszty związane z realizacją przelewu. Niektóre portale oferują darmowe przelewy z Polski do UK. Wybierając odpowiednią dla siebie firmę zwróćmy uwagę przede wszystkim na koszty związane z realizacją przelewu oraz na to, jaki kurs walut jest nam oferowany. Easysend jako jeden z najbardziej znanych serwisów pośredniczących swoim klientom oferuje bezpłatne przelewy, korzystne przewalutowanie oraz bezpieczeństwo na najwyższym poziomie. 

Podsumowanie – bank czy firma pośrednicząca? 

Zarówno oferta banków, jak i firm pośredniczących jest bardzo ciekawa. W kwestii opłat związanych z realizacją przelewów bank zostaje zdecydowanie w tyle na tle serwisów świadczących usługi przelewowe. Koszty za przelew w banku mogą wynosić nawet kilkadziesiąt złotych. Zaś takie firmy jak easysend oferują dokładnie taką samą usługę za darmo. 




Disclosure: Artykuł powstał w ramach odpłatnej współpracy. Otrzymałem wynagrodzenie za jego  publikację

czwartek, 9 listopada 2017

Rkantor wprowadzi kartę wielowalutową

Jak czytam na blogu cashless kolejny kantor walotowy planuje wprowadzenie wielowalutowej karty płatniczej. Poprzednio pisałem na blogu o karcie mBanku. Tym razem plany takie wprowadza Rkantor. 

Na razie wiemy tyle, że karta będzie Mastercarda i że będzie operowała na euro, dolarach czy funtach. Sądzę, że wkrótce dowiemy się trochę więcej szczegółów i Raiffeisen z Rkantorem ruszą z jakąś kampanią informacyjną.

Sama instytucja powiązana jest z Raiffeisen bankiem, ale ma odrębną osobowość. Swego czasu na blogu Przegląd Finansowy napisałem recenzję ich rozwiązania. Zaletą tego jest to, że nie trzeba być klientem Raiffeisen Polbanku aby korzystać z ich usług, aczkolwiek trochę nie do końca rozumiem, dlaczego nie postanowili pójść ścieżką Aliora, który swój kantor prowadzi w obrębie własnej działalności bankowej. Sądzę, że pewnie ma to uzasadnienie dające większą elastyczność w oferowanych rozwiązaniach i wykorzystywanych technologiach. Z punktu widzenia klienta różnica jest sądzę niewielka.

środa, 18 października 2017

Kto ma w portfelu papierowe 10GBP niech szybko je wymieni

Z papierowymi pieniędzmi jest tak, że są nietrwałe. Ich ulotność przejawia się tym, że czasami bank centralny wymienia je na inne i ogłasza, że stara seria przestaje obowiązywać. W naszym przypadku mieliśmy kiedyś do czynienia z denominacją, za granicą takie procesy odbywają się nawet częściej. Kiedyś pisałem o tym na łamach bloga Przegląd Finansowy, gdzie zwracałem uwagę na to, żeby pilnować czy posiadana przez nas gotówka w zagranicznych banknotach nie ulegnie unieważnieniu. Miało to miejsce w związku z wymianą (wtedy) papierowych 20 funtówek. Aktualnie proces ten postępuje dalej i Bank of England wymienia papierowe 10 funtówki na nową wersję. Wiąże się to z tym, że od wiosny przyszłego roku stare 10 funtowe banknoty stracą swoją własność płatniczą i będzie można wymienić je tylko w siedzibie Banku Anglii.

Dlatego też jeżeli ktoś ma w portfelu taki banknot jak na obrazku poniżej, niech go czym prędzej wyda lub wymieni:


£10 front £10 back

Tak wygląda aktualnie wprowadzany nowy 10 funtowy banknot (plastikowy - na górze), porównany do starego (papierowy na dole):



Tutaj znajdziecie oficjalne informacje o wymianie.

Co ciekawe, wymiana pieniędzy odbywa się nie tylko w Wielkiej Brytanii.Także w Szwajcarii wchodzi w obieg nowa seria banknotów, która docelowo zastąpi starą. Jeśli ktoś ma w portfelu banknoty starej serii powinien zainteresować się ich wymianą.

poniedziałek, 15 maja 2017

Jak zaoszczędzić kupując walutę na wyjazd wakacyjny?

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, wielu z Was zapewne wyjedzie za granicę i potrzebuje zabezpieczyć środki finansowe na pobyt. Najczęściej waluta jaką posługujemy się za granicą to euro lub dolary, trzeba je wcześniej zakupić - w tym wpisie chciałem zasugerować jak można zaoszczędzić na tym procesie.

Oczywiście najprostszym sposobem jest pójście do kantoru. To w przypadku niewielkiej kwoty najsensowniejszy sposób, jeżeli nie mamy konta walutowego. Ale tutaj uwaga, wystrzegajmy się kantorów na lotniskach. Kursy walut, które są tam proponowane są zbójeckie. Generalnie warto najpierw sprawdzić w internecie jaki jest przeciętny kurs danej waluty w kantorach, a dopiero potem udać się na zakupy.

Przy większych kwotach warto rozważyć, czy nie opłaca się założyć konto walutowe. Jest sporo banków, które pozwalają na bezpłatne prowadzenie takiego rachunku. Należy tylko zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Pierwsza to - czy dany bank obsługuje wpłaty i wypłaty gotówkowe, a jeżeli tak to czy pobiera prowizję. Druga rzecz, to czy oferuje kartę do tego rachunku i za ile.

Niektóre kantory internetowe także oferują karty walutowe. Jest to bardzo fajna opcja, warto ją rozważyć bo uwalnia nas od konieczności wożenia ze sobą całej gotówki. Warto jednak pamiętać, aby nie pokładać całego swojego zaufania do takiej karty - gotówkę warto także mieć, gdyby karta nie zadziałała.

Kupowanie waluty w kantorze internetowym jest opcją, która pozwala sporo zaoszczędzić na kursie. Z tak zakupionej waluty możemy skorzystać albo w ramach karty wydanej przez kantor, albo przelewając ją na nasz rachunek bankowy i wypłacając w gotówce. Kantorów online jest multum, niektóre mają także swoje punkty stacjonarne, w których można odebrać gotówkę. Jeżeli ktoś szuka informacji o tym jakie kantory funkcjonują w internecie, to na moim drugim blogu znajdzie listę i linki do porównywarek.

Warto zwrócić uwagę jeszcze na jedną sprawę. Niektóre banki mają swoje kantory online. Przykładowo Alior prowadzi rachunki walutowe, ale także w ramach kantoru online można założyć rachunek w danej walucie. I do jednych i do drugich rachunków można wyrobić kartę walutową, ale tylko ta wydana w ramach kantoru będzie bezpłatna. Za kartę do rachunku w ramach banku pobierane będą opłaty. Tak więc warto sprawdzać takie rzeczy. ja osobiście korzystam z kantoru internetowego Aliora i karty walutowej i sobie chwalę takie rozwiązanie.

środa, 29 czerwca 2016

Czy oszczędzać w walutach?

Po ogłoszeniu w ubiegłym tygodniu wyników referendum odnośnie wyjścia Wielkiej Brytanii ze Unii Europejskiej, pojawia się często zadawane pytanie o kursy walut względem złotówki. W tym kontekście warto sobie odpowiedzieć na pytanie jeszcze bardziej podstawowe - czy warto oszczędzać w walutach obcych? W mojej opinii warto i czasem trzeba. Oto dlaczego. 

Posiadanie pewnej części oszczędności w obcej walucie stanowi swoistą polisę ubezpieczeniową na wypadek rozpadu krajowego pieniądza. Oczywiście zaraz odezwą się ci, którzy powiedzą, że to jest niepatriotyczne, etc. Cóż, historia uczy nas, że trzeba przede wszystkim zachowywać pewną pragmatykę, a nie kierować się emocjami czy ideologią. Przykłady z przeszłości pokazywały wielokrotnie i w Polsce i na świecie sytuacje kiedy pieniądz danego kraju stawał się bezwartościowy. Żaden patriotyzm nic tu nie pomagał,kiedy pieniądze w portfelu zamieniały się z dnia na dzień w bezwartościowe papierki. Posiadanie waluty w jakiejś ilości może uchronić przynajmniej cześć oszczędności.

Odpowiedź na pytanie ile walut się posiadać, jest różna w zależności od danej osoby. Należy zachować jakiś rozsądny umiar bo przecież kursy walut potrafią też spadać i to gwałtownie. 

Najbardziej sensowne jest posiadanie zawsze pewnej ilości waluty tego kraju, do którego najczęściej jeździmy na wakacje. Uzupełniana w momentach korzystnego kursu rezerwa będzie wydawana w czasie wakacyjnym i jednocześnie będzie stanowiła polisę ubezpieczeniową, o której pisałem wyżej. 

Warto się także zastanowić czy - mając kredyt w walucie obcej - nie odłożyć sobie poduszki finansowej w walucie kredytu. Jak dużej? Według mnie minimum w wysokości jednej czy dwóch rat kredytu. Zapewni to spokojny sen na wypadek gwałtownych wahań na rynku walut i ułatwi planowanie spłaty bo pozwoli dokupywać walutę na spłatę zobowiązania po korzystniejszym kursie.

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Zakup waluty w kantorach internetowych, oszczędność i wygoda.

Od kilku lat na naszym rynku finansowym rozgościły się wirtualne kantory. Działające zupełnie online przybytki oferują możliwość wymiany walut np. na potrzeby spłaty kredytu we frankach czy euro. Oferowane przez nie kursy są często korzystniejsze niż w tradycyjnych kantorach, przez co korzystają z ich usług także osoby wybierające się za granicę. Także firmy często wymieniają walutę korzystając z możliwości jakie daje negocjowanie kursów. W końcu osoby, które przysyłają z zagranicy pieniądze także korzystają z kantorów online po to aby wymienić walutę na złotówki.

Dlaczego kantory internetowe tak się rozgościły w naszym kraju? Była to przede wszystkim odpowiedź na potrzeby rzeszy spłacających kredyty walutowe. Problem polegał na tym, że banki uczyniły sobie z e spreadów walutowych dodatkowe źródło bardzo przyzwoitego (albo i nieprzyzwoitego - zależy jak na to patrzeć) zarobku. Podnosiło to koszty zakupu walut dla wszystkich spłacających kredyt. Kiedy tylko pojawiła się możliwość spłacania kredytu w walucie to klienci chętnie zaczęli z niej korzystać kupując franki czy euro właśnie w kantorach online.



W tym momencie rynek kantorów podzielić można na kilka grup serwisów. Pierwsze to przybudówki banków. Wszak banki kiedy zobaczyły jak biznes na wymianie walut robią prywatni przedsiębiorcy same zapragnęły utrzymać się w interesie tworząc różne kantorowe serwisy. Drugiego rodzaju są kantory online działające na takiej zasadzie jak kantor tradycyjny. Logujemy się, przelewamy złotówki, wymieniamy walutę i zwrotnie otrzymujemy przelew walutowy. Trzeci rodzaj to coś w rodzaju giełdy między chętnymi do sprzedaży i chętnymi do zakupu. czwarty rodzaj pozwala łączyć swoje zlecenia zakupu walut z innymi użytkownikami co miałoby pozwolić taniej kupić waluty na rynku międzybankowym.

Każdy może znaleźć ofertę zaspokajającą jego konkretną potrzebę. Co więcej, ponieważ rynek się trochę nasycił to niektóre firmy walcząc o klienta oferują dodatkowe usługi. A to są to karty walutowe, a to są to przekazy pieniężne za granicę albo z zagranicy do kraju. To jest odpowiedź na zapotrzebowanie, które wyszło już poza pierwotną konieczność spłaty kredytów walutowych.

W tej konstelacji różnych opcji pojawia się problem wyboru. Pierwotnie kryterium wyboru kantoru była wysokość spreadu i obsługiwane banki. Nie każdy kantor przelewał do dowolnego banku bez opłat. Teraz w zasadzie różnice w spreadach nie maja już takiego znaczenia, a znacznie bardziej istotne są dodatkowe usługi i wygoda korzystania a także wiarygodność i bezpieczeństwo transakcji. Z pomocą przychodzi szereg serwisów internetowych pozwalających porównać kantory względem różnych kryteriów.

Zainteresowanych odsyłam do listy kantorów internetowych na moim drugim blogu. Znajdziecie tam linki do wielu różnych kantorów online a także linki do serwisów, które ułatwią wybór poprzez porównanie rynkowej oferty.