piątek, 16 października 2020

Rząd wykonał solidną robotę aby zaorać branże, którym chciał pomóc...

Tak sobie rozważam obecną sytuacją i doszedłem do wniosku, że przez ostatnie pół roku rząd wykonał na prawdę solidną robotę aby doprowadzić do upadku branże, którym tak bardzo chciał pomóc. Chodzi mi oczywiście o hotelarstwo, fitness, kulture, wesela, etc. 

Przecież to głupie luzowanie latem tak jakby nigdy nic się nie działo doprowadziło właśnie do sytuacji, że epidemia wymyka się spod kontroli i teraz trzeba zaciągać ręczny hamulec. 

Gdyby słuchano ekspertów i np. posłuchano, że luzowanie obostrzeń w branży weselnej jest nadmierne to dziś nie trzeba by likwidować wesel całkowicie. 

Swoją drogą, to szczerze mówiąc, myślę, że w obecnej sytuacji "wojennej" de facto głupotą jest przygotowywanie sobie jakichkolwiek planów życiowych związanych z organizowaniem tego typu imprez. Na prawdę trzeba było być nieźle naiwnym, żeby wierzyć, że "wszystko będzie dobrze" na jesieni. 

Powiem szczerze, ktoś kto na prawdę wierzył, że rząd ma sytuacje pod kontrolą i że wszystko będzie dobrze, jest głupi jak but. Wystarczy pożyć w Polsce parę dekad, żeby odkryć,że polak jest ZAWSZE mądry po szkodzie i NIGDY nie przygotowuje się na kryzysy, czy klęski. Ktoś kto tego nie rozumie jest debilem. Ktoś kto takie myślenie  uskutecznia, jest debilem do kwadratu.

Powódź stulecia nas niczego nie nauczyła, nie nauczyła nas niczego katastrofa smoleńska, nie nauczyły nas niczego pęknięte rury do Czajki, pierwsza fala pandemii też nas niczego nie nauczyła... a jak ktoś nie wierzy w wirusa, to niech dalej nie myje rąk po wyjściu z kibla i niech się zapisze na wolontariat do szpitala albo DPSu.

Wracając, do naszego rządu - wykonał kawał dobrej roboty przekonując wszystkich, że nie ma się czym przejmować i można wpieprzać kebaby brudnymi rękami kichając na wszystko i wszystkich. Niestety, teraz za to będą wszyscy cierpieli, a szczególnie ci najsłabsi, którzy się pochorują, albo z tej czy innej przyczyny nie dostaną do szpitala, czy ześwirują na kwarantannie. Radośnie przebalowaliśmy pół roku, a teraz będziemy odczuwać tego skutki. Ciekawe, czy nas to czegoś nauczy.


2 komentarze:

  1. Trochę jeździłem tego lata pociągami. W wakacje pociągi były przepełnione, ale żaden pasażer nie miał maski. Nawet konduktorzy często zakładali ją tylko wtedy, gdy wychodzili na peron. Gdyby ten wirus w każdych okolicznościach był taki groźny, to już wtedy mielibyśmy tysiące pozytywnych wyników testów.

    Jeżeli chodzi o pomoc rządu... Mam wątpliwość, czy to rzeczywiście była pomoc. Przecież rząd nie ma pieniędzy. Aby je rozdać, musi najpierw je nam zabrać. Wiele krajów obniżyło podatki, aby pomóc rodzimym firmom. Tymczasem nasz rząd wprowadził nowe lub podwyższył kilkadziesiąt podatków i, jak można w mediach od czasu do czasu usłyszeć, pracuje nad następnymi.

    Mogli też dodrukować pieniędzy. To spowodowałoby wzrost inflacji, która w pewnym sensie też jest podatkiem, który muszą wszyscy płacić. Tyle że — jak zwykle — jest najbardziej dotkliwy dla najbiedniejszych.

    Rząd mógł również pożyczyć pieniądze na tę „pomoc”. To też forma podatku, który będą spłacać nasze wnuki.

    Warto by się zastanowić, czy przypadkiem to lekarstwo nie spowoduje skutków gorszych od choroby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie przez takich ludzi, którzy się nie zachowywali i nie zachowują w sposób odpowiedzialny mamy teraz 10 tyś potwierdzonych zachorowań dziennie. Sądzę, że niepotwierdzonych jest co najmniej 10 razy tyle. Wtedy jeszcze badano osoby z kontaktu i udawało się ograniczać ogniska, teraz osób z kontaktu już się nie bada, a na test trzeba czekać kilka dni.

    Jak ktoś uważa, że wirusa nie ma, albo jest niegroźny, to proponuję nieodmiennie wolontariat na oddziale zakaźnym.

    "Pomoc rządu" to chaos, z resztą jak całe zarządzanie państwem przez tych niekompetentnych nadętych bufonów.

    A co do drukowania pieniędzy - przecież dodrukowali. NBP skupował obligacje za te wydrukowane pieniądze. Inflację też już mamy wystarczy się rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.