poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Dlaczego trzeba samemu odkładać na emeryturę?

Nie wiem czy są jeszcze takie osoby, które wierzą, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaci im na starość godziwą emeryturę. Jeśli są to artykuł ten jest dedykowany dla tych wszystkich naiwnych, którzy wierzą w to, że jest to możliwe. Ja w to nie wierzę i przekonuje wszystkich, że trzeba odkładać na własną emeryturę. Dlaczego? 

Otóż zacznijmy od tego jak działa obecny system emerytalny. Każdy pracujący (w uproszczeniu) odprowadza jakaś składkę, która trafia do ZUS. tam nawet jeśli jest zapisywany na indywidualnym koncie to dzieje się to tylko księgowo, fizycznie pieniądze z ZUS natychmiast wypływają i przeznaczane są na wypłatę dla obecnych emerytów. Co gorsza, ZUS musi się zadłużać i dostawać dotacje od państwa bo i tak na te wypłaty nie starczyłoby składek. 

Skąd zatem ma wypłacić nasze przyszłe emerytury? Ano będzie wypłacał je ze składek przyszłych emerytów. Powiecie, że to bez sensu bo przecież mu nie starczy... BINGO!

Otóż obecny system emerytalny oparty był na dwóch ukrytych przesłankach. Po pierwsze taki system mógłby działać jeśli w każdym roczniku na rynek pracy wchodziłoby co najmniej tyle samo pracowników. Wtedy ci młodzi pracownicy swoimi składkami mogliby finansować bieżące wypłaty.

Obecnie sytuacja demograficzna jest taka, że w każdym roczniku jest coraz mniej pracowników wchodzących na rynek, mnóstwo osób wyjechało za granicę lub pracuje w szarej strefie i rodzi się coraz mniej dzieci. Co gorsza w wiek emerytalny wchodzą roczniki coraz liczniejsze, którym skądś trzeba emerytury wypłacić.

Tutaj dochodzimy do wieku emerytalnego. Kiedy powstawały początki takich systemów emerytalnych jaki mamy dziś to przeciętny robotnik nie dożywał sześćdziesięciu lat. Ci pozostali, którzy dożywali nie byli tak liczni aby rozwalić system więc wszystko się kręciło. Kiedy długość życia się wydłużała system stał się niewydolny - to czysta matematyka, nie ma innej opcji. 

Na to oczywiście nakłada się system przywilejów niektórych grup zawodowych, który drenuje obecny system i mamy to co mamy. 

Wiara w to, że ZUS wypłaci nam jakąkolwiek emeryturę jest płonna. Liczyłbym jedynie na siebie i własne oszczędności.

4 komentarze:

  1. Po co zakładać blog, gdy nie tylko nie ma się nic mądrego do powiedzenia, ale jeszcze wciska się czytelnikom dyrdymały?

    Jedynymi krajami z naszego kręgu kulturowego (pomijam państwa upadłe typu Somalia), w których czasowo w ogóle nie wypłacano emerytur były niektóre kraje b. ZSSR w latach 90-tych. Jednak również i tam starano się zapewnić emerytom jakiś ekwiwalent rzeczowy na przeżycie. Gdy tylko się dało, wypłaty uruchomiono z powrotem. W dzisiejszej Grecji owszem, znacznie obcięto emerytury, ale nie ma mowy, aby ich w ogóle nie wypłacać.

    Jakieś wypłaty z ZUS będą zawsze, bo jest to racja stanu istnienia państwa polskiego. Mogą być złodziejsko zrównane, nieuczciwie wyliczane, pozbawiane waloryzacji itp. itd. , ale na pewno będą.

    Gdyby ZUS miał upaść, co Pan prorokuje z pewną miną Małego Kazia, który zjadł wszystkie rozumy, wielomilionowa rzesza ludzi udałaby się do opieki społecznej po zasiłki. I tak trzeba by im coś wypłacić , aby nie zdechli z głodu. Inna możliwa opcja to jedynie wznowienie działalności obozu w Auschwitz Birkenau, ewentualnie uruchomienie na Giewoncie odpowiednika starożytnej skały tarpejskiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, pożyjemy zobaczymy. Wystarczy spojrzeć na demografię i zadać sobie pytanie kto będzie otrzymywał cały ten majdan, żeby przejrzeć na oczy. Oczywiście można wierzyć w to, że państwo w razie potrzeby dodrukuje sobie brakujące pieniądze, ale nie oszukujmy się wypłata czegokolwiek byle nie zdechnąć z głodu jest, przynajmniej dla mnie, ekwiwalentna temu jakby tej wypłaty w ogóle nie było.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet jeśli miałoby to być tak jak sugeruje mądrala z17, że "nie ma mowy, aby ich w ogóle nie wypłaca" i "Mogą być złodziejko zrównane, nieuczciwie wyliczane, pozbawiane waloryzacji itp. itd. , ale na pewno będą." to rozumiem, że to ma oznaczać, że możemy spać spokojnie i nie oszczędzać na emeryturę? Bo takie było sedno tego wpisu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z chęcią zrezygnowałbym z tych wszystkich emerytur i sam na nią odkładał :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.